 
                        
                            Na recepcję schodzi pijany gość hotelowy i domaga się zamiany pokoju. Jest tak natarczywy, że w końcu wzywają kierownika. Ten po krótkiej dyskusji godzi się. Na koniec, wręczając klucze do innego pokoju, pyta:
- No dobra, ale dlaczego jest pan niezadowolony ze swego dotychczasowego pokoju?
- Bo on się pali.
                    - No dobra, ale dlaczego jest pan niezadowolony ze swego dotychczasowego pokoju?
- Bo on się pali.
 

 
                         
 
                                                                     
                        