

Z jakiego kraju ? Baaa, ja wiem nawet z jakiego miasta. SOSNOWIEC!!!
Prefiero morir de pie que vivir siempre arrodillado
"Jesteśmy antykapitalistami, antykomunistami, wierzymy w państwo narodowe."
podpis użytkownika
Dulce et decorum est pro patria mori.Prefiero morir de pie que vivir siempre arrodillado
"Jesteśmy antykapitalistami, antykomunistami, wierzymy w państwo narodowe."
Takie zagadki możesz zadawać blondynce, skoro spoiler dałeś przy nazwie tematu -.-
Nie wiedziałem że mają biedrę w ZEA.
PS ciekawostka : Biedronka po angielsku to ladybug
I will wear you like a condom.

PS ciekawostka : Biedronka po angielsku to ladybug
podpis użytkownika
Die motherfucker die motherfucker die.I will wear you like a condom.


Klapki, sandały plus skarpetki - okey, sam czesrto ubieram, ochydne jest wystawianie paluchów przez facetów. Druga sprawa, że facet w klapkach bez skarpet do domu mi nigdy nie wejdzie, bo mi ujebie podłoge tymi spoconymi brudnymi ochydztwami. Na plaże tak, na miasto zdecydowanie ochydne. Nie dajcie się nabrać na famę, że to wiocha. To tylko Polski wymysł.
Natomiast to co ma ten facet, czyli wszelkiego rodzaju pedałówki, japonki czy jak pedalsko by ich nie nazwać, to mniej więcej tak jakby iść przez miasto w różowych stringach i pończochach z kartą na plecach "op🤬lam każdemu za darmo".
Natomiast to co ma ten facet, czyli wszelkiego rodzaju pedałówki, japonki czy jak pedalsko by ich nie nazwać, to mniej więcej tak jakby iść przez miasto w różowych stringach i pończochach z kartą na plecach "op🤬lam każdemu za darmo".
Jesli klientow biedronki byloby stac na wyprawy do dubaju a biedronka mialaby tam swoje dyskonty to nie byloby tak zle.a tak tylko marny fotoshop.
podpis użytkownika
Kraina zwichnietej wyobrazni.


PatrolZG napisał/a:
Klapki, sandały plus skarpetki - okey, sam czesrto ubieram, ochydne jest wystawianie paluchów przez facetów.
Sandały albo klapki masz po to aby Ci się giry nie pociły w lato, to na c🤬j tam jeszcze pchać skarpety ?

Furki napisał/a:
Sandały albo klapki masz po to aby Ci się giry nie pociły w lato, to na c🤬j tam jeszcze pchać skarpety ?
Nie mówie o kolanówach, ale są te takie sportowe tzw. "stópki". Nie czepiam się braku skarpet, chodzi mi o to, że w Polsce przyjęło się dziwne twierdzenie że to wiocha. Tylko w Polsce. A wiochą większą jest chodzenie cały dzień w klapach i "świecenie" uj🤬ymi girami. W dobrej skarpecie ni c🤬ja sie gira nie spoci, a w zwykłym klapku z marketu czy ccc to gira jest mokra po 5 minutach.