

JBC rolników.
Po raz kolejny powtarzam: jesteś upośledzonym dewiantem. Zrób coś z tym, bo skończysz jako sfrustrowany ulaniec z c🤬jem w dupie "przyjaciela" (albo odwrotnie). Nawet na NFZ ci pomogą. Niewiele, ale pomogą.
I odp🤬l się od JBC. Bardzo dobry sprzęt robią...
Stary film, okazało się, że rolnik ma c🤬j a nie rację, bo to on wj🤬 się na Grunty gminne, kurtyna.
Jednak nikt nie może mu niszczyć tego co zasiał
Stało się, właściciel ma rację i ma prawo być zły, ale poziom kultury siegający dma tego rowu i agresja słowna nic tu nie pomoże. Takie filmiki tylko udowadniają, że jakiekolwiek anomalia się zdarza to od razu wychodzi z człowieka najgorsze. A gdyby tak spokojniej i z poziomem to nie. K*rwy, c🤬je muszą być. Takich ludzi jest pełno. To pokazuje jak w złym stanie psychicznym jest społeczeństwo
Za dużo pracy w to włożył, żeby spokojnie reagować
Klasycznie - wytyczona działka gminna pod drogę a chłop całe życie uprawia - bo dziadek tam siał buraki.
I cyk: zasiedzenie.
Własność prywatna to rzecz święta !!! Ale komuniści i inne lewactwo mieszkające w blokach tego nigdy nie zrozumie.
Kto powiedział, że to jego prywatna. Wykonawca powiedział, że to droga gminna. To może chłopa dziadek burakami obsiał drogę gminną i tak se żyją a teraz gmina upomina się o swoje. Ja mam podobnie. Kupiłem działkę 100 m od drogi głównej a w drodze dojazdowej, gminnej rośnie kukurydza. Na szczęście nikt nie robi problemów i za miesiąc wpadają koparki.


Pewnie światłowody chcieli kłaść. Klasyczny problem - cała miejscowość bez neta bo jeden cham nie da 5 centymetrów pola pod przewód. A jak go gmina zmusi to w nocy przetnie. A potem z mordą będzie wydzwaniał, że Internet ma słaby. Już nie wspomnę o tym, że "moje pole" po weryfikacji w urzędzie często okazuje się polem sąsiada, albo należy do gminy. Ludzie na wsiach na skalę masową obsiewają nie swoją ziemię i próbują przez zasiedzenie przejmować grunty.
Nawet jeśli masz racje, to można by ten światłowód p🤬lnąć w czasie gdy nie ma świeżo posianych buraków...