

Jeżdżę na suwak, i mam zasadę że przynajmniej raz dziennie kogoś wpuścić (najczęściej TIRa) Ale też mam zasadę że nigdy nie wpuszczam BMW-z resztą oni i tak się sami wpieprzają.
Na sadistic'u cała prawda !!!
podpis użytkownika
Boga nie maNa sadistic'u cała prawda !!!
Pieprzony zjazd z A4 w Katowicach na Mikołowską. Dwa pasy i NIGDY nie jadą obydwoma. Korek jest już na autostradzie od zjazdu na Komendę Wojewódzką. By ich wszystkich c🤬j tam strzelił. Wraz z tymi, którzy nie potrafią dodać zapisu w PoRD, że jazda na suwak jest obowiązkiem. Przez takie k🤬y codziennie przy dojeździe do roboty / powrocie z niej, skacze ludziom ciśnienie. J🤬e ćwierćmózgi.
K🤬a, nie mogę tego pojąć, j🤬a spuścizna PRL-u komusze niedoj🤬ie mózgowe, powojskowy brak inteligencji, pegeerowskie ścierwa, niech to pokolenie wymrze w końcu bo tego nie da się oglądać już.
do takiego szeryfa to bym wyszedł i zapytał o c🤬j mu właściwie chodzi.
Rozumiem argumenty za jazdą na suwak, ale też rozumiem to, że w przypadku, gdy chciałaby po lewym pasie przejechać karetka albo policja, to byłby on zatkany. Oczywiście taki szeryfojanusz też uniemożliwi przejazd. Jak żyć?
podpis użytkownika
Pedicabo ego vos et irrumabo
natking napisał/a:
Rozumiem argumenty za jazdą na suwak, ale też rozumiem to, że w przypadku, gdy chciałaby po lewym pasie przejechać karetka albo policja, to byłby on zatkany. Oczywiście taki szeryfojanusz też uniemożliwi przejazd. Jak żyć?
W przypadku karetki, każdy zjeżdża do swojej krawędzi i robi się miejsce, w przypadku st.poż. trzeba będzie po krawężnikach się przetoczyć. Jeśli kierowcy myślą (a o to niestety ciężko) to miejsce się znajdzie.
Problem w tym, że wszyscy przeoczyli co się stało w 13s.
podpis użytkownika
Coraz więcej Homo, coraz mniej Sapiens w tych ludziach.

natking napisał/a:
Rozumiem argumenty za jazdą na suwak, ale też rozumiem to, że w przypadku, gdy chciałaby po lewym pasie przejechać karetka albo policja, to byłby on zatkany. Oczywiście taki szeryfojanusz też uniemożliwi przejazd. Jak żyć?
a co to k🤬a jest pas dla karetek czy do zjazdu
natking napisał/a:
Rozumiem argumenty za jazdą na suwak, ale też rozumiem to, że w przypadku, gdy chciałaby po lewym pasie przejechać karetka albo policja, to byłby on zatkany. Oczywiście taki szeryfojanusz też uniemożliwi przejazd. Jak żyć?
wtedy się robi coś takiego i po problemie:

To jest pokłosie tego ciągłego p🤬lenia, że jeździ się prawym pasem a lewy do wyprzedzania!
Nie k🤬a, w miejscach gdzie jest duży tłok jedzie się i tym i tym. I nie ważne z jaką predkością!
Po to droga ma dwa pasy, po to zostało wycięte więcej drzew, po to zaostało wylane więcej asfaltu aby z tego k🤬a korzystać ciągle, a nie zostawiać na chwilowe uzycie!
Nie k🤬a, w miejscach gdzie jest duży tłok jedzie się i tym i tym. I nie ważne z jaką predkością!
Po to droga ma dwa pasy, po to zostało wycięte więcej drzew, po to zaostało wylane więcej asfaltu aby z tego k🤬a korzystać ciągle, a nie zostawiać na chwilowe uzycie!

Niby gościu nic nie zrobił, ale wygląda to jakby to on był tym szeryfem bo jakby nie patrzeć ominie kolejkę, rozumiem, że jazda na suwak i w ogóle, ale skoro nikt się nie stosuje to po c🤬ju taka jazda, ;d. Ja tak kiedyś zrobiłem, to mi też szeryf wyszedł i pyta co ja odp🤬lam, mówię mu, ze jazda na suwak, a on, że wyp🤬alaj do kolejki, ale i tak pojechałem. A no i pan był z bi em dablju
, p🤬lona afryka
