11
198
takie poldki miała policja, niektóre posiadały 2 turbiny !!!! to chyba lepiej szło niż dzisiejsze vectry
Wolałbym siedzieć w aucie pozera na światłach niż w hamującym poldku z 13" felgami.
Swoje 229 piwo otrzymałem od Pitera, który miał zaprzestać na 41 wystawionych piwach - wartość piwa bezcenna
podpis użytkownika
Arsen z "n"Swoje 229 piwo otrzymałem od Pitera, który miał zaprzestać na 41 wystawionych piwach - wartość piwa bezcenna
@up
to jest polonez z silnikiem z bmw m3 + turbo do tego zawieszenie zostało przeniesione z bmw + klatka bezpieczeństwa.
Nie ma mowy o żadnej latarni.
Policyjne Borewicze z 2 turbinami zostały obalone przez łowców mitów.
to jest polonez z silnikiem z bmw m3 + turbo do tego zawieszenie zostało przeniesione z bmw + klatka bezpieczeństwa.
Nie ma mowy o żadnej latarni.
Policyjne Borewicze z 2 turbinami zostały obalone przez łowców mitów.
może polonez z silnikiem od Siery 2L rozpędzał się bardzo dobrze,ale hamował juz na seryjnych hamulcach dlatego tak mało tego wyprodukowali,
Taaa... Piekielna maszyna to jest to 
Za panny taką driftowaliśmy na parkingu obok kościoła. Rdza była wszędzie, hamulców prawie nie było, lewarek od biegów zachowywał się jak piłeczka totolotka podczas losowania. Ale kiedy Mariusz zimą dodał gazu... Znikały wszystkie inne problemy. Na każdym zakręcie czuć było adrenalinę, radio unitra budowało atmosferę odtwarzając z kasety kawałki nagrane z Hop-Bęc`a. A Piekielna maszyna wiozła nas na każdą imprezę... Wszystko było zajebiście aż do października 2005 - kiedy mechanik odmówił podbicia przeglądu (nawet za łapówkę nie chciał - świnia pazerna)... Wiosną 2006 Polonez poszedł na żyletki - ale to co ten samochód widział... Wiele mógłby opowiedzieć Polonez Caro.. NA zawsze w mojej pamięci. (*)
Za panny taką driftowaliśmy na parkingu obok kościoła. Rdza była wszędzie, hamulców prawie nie było, lewarek od biegów zachowywał się jak piłeczka totolotka podczas losowania. Ale kiedy Mariusz zimą dodał gazu... Znikały wszystkie inne problemy. Na każdym zakręcie czuć było adrenalinę, radio unitra budowało atmosferę odtwarzając z kasety kawałki nagrane z Hop-Bęc`a. A Piekielna maszyna wiozła nas na każdą imprezę... Wszystko było zajebiście aż do października 2005 - kiedy mechanik odmówił podbicia przeglądu (nawet za łapówkę nie chciał - świnia pazerna)... Wiosną 2006 Polonez poszedł na żyletki - ale to co ten samochód widział... Wiele mógłby opowiedzieć Polonez Caro.. NA zawsze w mojej pamięci. (*)
podpis użytkownika
www.999komp.pl
Jeszcze zatęsknicie za Poldkami. Jeszcze trochę i będą youngtimerami. A ten 2 litrowy od Sierry bez przesady nie był to szatan, ok. 11-12 sekund do setki.
podpis użytkownika
[img:de7e3d4d67]http://img.userbars.pl/92/18342.png[/img:de7e3d4d67]