

Wina zajeżdżającego - nie trzeba było się wychylać, tylko chować.
Błąd nagrywającego - nie trzeba było się rozglądać jadąc, tylko patrzeć, gdzie jedzie i hamować.
Pewnie wyszła z tego współwina. Fajnie, jakby ktoś znalazł info.
Kraków. Skrzyżowanie ulic Kolejarzy i Armii "Kraków"
google.pl/maps/@49.9986932,19.9226937,3a,75y,205.73h,75.41t/data=!3m6!...
Łee, co do sytuacji z jeepem zaraz po czołówce, chyba miał znak informujący o tym że wyjeżdzał ze strefy zamieszkania, czyli na nic tłumaczenie że był na jego pasie albo po prawej stronie gdyż Kodeks drogowy informuje że: "Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu: na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania". Tyle w temacie, kierowca terenówy nawet nie zwolnił tylko prosto przed siebie. I policjanata nawet nie będzie interesowało co robił nagrywający.
Gdyby wszyscy tak doskonale znali i stosowali się do przepisów ruchu drogowego to drogówka nie byłaby potrzebna i nie byłoby filmików z wypadków i stłuczek. Niestety po naszych dziurawych drogach poruszają się nie tylko tacy przepisowi kierowcy, ale również pół- ćwierć- a nawet i bezmózgi, którzy uważają, że ich przepisy nie obowiązują. Do tego mamy wszelkiej maści zagapienia, zamyślenia, niedowidzenia znaków, miejscowych, którzy jeżdżą "na pamięć" itp. itd. DLATEGO ci, którzy potrafią jechać z uwzględnieniem obowiązujących przepisów ruchu drogowego powinni myśleć również za w/w, żeby kolizji, stłuczek, wypadków było jak najmniej. Do cholery, w każdym z tych pojazdów jest człowiek! I jego życie i zdrowie jest ZAWSZE najważniejsze.

0:30 nie wiem jak jest obecnie, ale na google maps w tamtym miejcu gdzie jechał nagrywający jest znak ustąp pierwszeństwa.. dodatkowo miał tego suva z prawej strony: goo.gl/maps/ZQdASFSqGkv
Obejrzyj jeszcze raz tą akcję. Jeśli to jest to samo miejsce, to w czasie zdarzenia znak był za ulicą, z której wyjechał SUV, a więc nie obowiązywał na skrzyżowaniu, gdzie doszło do kolizji. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale SUV wyjeżdża ze strefy zamieszkania, może niech jakiś ekspert się wypowie, czy wyjeżdżając z takiej strefy jest obowiązek ustąpić pierwszeństwa. Jeśli nie, to rzeczywiście - SUV był z prawej strony, a więc z pierwszeństwem.
Obejrzyj jeszcze raz tą akcję. Jeśli to jest to samo miejsce, to w czasie zdarzenia znak był za ulicą, z której wyjechał SUV, a więc nie obowiązywał na skrzyżowaniu, gdzie doszło do kolizji. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale SUV wyjeżdża ze strefy zamieszkania, może niech jakiś ekspert się wypowie, czy wyjeżdżając z takiej strefy jest obowiązek ustąpić pierwszeństwa. Jeśli nie, to rzeczywiście - SUV był z prawej strony, a więc z pierwszeństwem.
Strefa zamieszkania nie ma prawa drogi, więc masz obowiązek wjechać jako ostatni. To tak jakbyś z polnej dróżki, albo z pod domu wyjeżdżał.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie