Konto usunięte
2016-02-29, 21:00
Cytat:
Co do ~5:40, gratuluje ogladania filmu podczas jazdy. Naprawde winszuje
No właśnie, jeszcze się łudziłem, że koleś jakiegoś audiobooka słucha, ale tam ewidentnie przebija oryginalna ścieżka dźwiękowa filmu!
Gość na parkingu mistrz świata
Te dzieciaki przebiegające przez drogę... Rodzice gdzie?! W kolejce po pińcet?
4:50 nieźle doj🤬, byle tylko nie wpuścić

Nie bronie sprawcy, białej skodziny.
5:05 i tak sie trzeba zachować. Nie uciekać, nie odbijać w bok.
Aferę robicie, sam czasami oglądam jak prowadzę a na filmiku to raczej jakiś bus był.
Wielu wypadków można by uniknąć, gdyby poszkodowany zareagował i zaczął hamować kiedy widzi, że ktoś jedzie na stłuczkę.
Mockba napisał/a:
Co do ~5:40, gratuluje ogladania filmu podczas jazdy. Naprawde winszuje
A co Ci to przeszkadza? Przecież nie musiał oglądać kierowca. Jak gdzieś dalej jedziesz to nie puszczasz dzieciom filmów?
Co do sytuacji z 3:51 i 04:07, to szacunek za refleks i opanowanie.
Ale wyobraźmy sobie, że te dzieciaki podjęłyby "decyzję" (dobre sobie, działały bezrefleksyjnie, bo widać że w ogóle nie były nauczone ostrożności, którą trzeba zachować w okolicach jezdni) o wtargnięciu o 1-2 sekundy później. Kierowca nie ma praktycznie w ogóle możliwości reakcji (inne samochody zasłaniające widoczność na pobocze, niewielki wzrost dzieciaków, itp.).
No i przyjmujemy najgorszy (choć bardzo prawdopodobny, niestety) scenariusz - trup, a właściwie trupek.
Kierowca od razu ma sprawę karną ze 177 § 2 kk. Stres jak sto pięćdziesiąt, no bo odpowiadasz w koću za pozbawienie życia, nieumyślne ale jednak.
Do tego, przyjmijmy, że trafiamy na nawiedzonego prokuratora i biegłego który będzie robił opinię z zakresu rekonstrukcji przebiegu wypadku (a to jest koronny dowód), przekonanych o swojej "misji", że jak to tak, żeby "zabójca dzieci" odszedł nawet bez sprawy w sądzie, bo to niesprawiedliwe z punktu widzenia rodziców, którzy stracili dziecko, a teraz naciskają, piszą zażalenia na przewlekłość czy coś tam, a przede wszystkim źle wygląda medialnie.
Bach, kierowca dostaje akt oskarżenia na twarz. Sprawa kończy się w sądzie. Stres to już w ogóle osiąga apogeum, zwłaszcza jak zasiada na ławie oskarżonych, a po drugiej stronie zapłakana matka i prokurator, który przedstawiajaąć akt oskarżenia ostro jedzie po kierującym, no bo musi obronić swoją decyzję o oskarżeniu.
Sprawa toczy się leniwie, kierowca ma już przyklejony zacny procesowy tytuł "oskarżonego", wszyscy na nim wieszają psy, a zwłaszcza rodzice dzieciaka.
No właśnie, rodzice. Najczęściej są to marne parodie rodziców, które nie tylko ża życia miały bezpieczeństwo pociechy w dupie, nie upilnowały, a nawet nie nauczyły podstawowych zachowań w ruchu drogowym, a teraz pozują na ofiary, krzycząc przy każdej możliwej okazji w kierunku kierowcy "morderca".
No, ale powiedzmy że po 2 latach, sprawa kończy się jednak uniewinnieniem.
Czy kierowca zostanie przeproszony chociaż (bo nie mówię tu o sądowych dochodzeniu jakichkolwiek satysfakcji) przez rodziców albo prokuratora?
A skąd, będzie traktowany jako zbir, któremu udało się, fuksem, uniknąć odpiwedzialności za zabicie dziecka.
A winni, czyli rodzice, będą cholernymi ofiarami.
Porypane.
Nie chcę też tu generalizować, że wszyscy rodzice są w takich sprawach winni. Bo dzieci, jak to dzieci, nie upilnuje się 24/7.
Ale najczęściej, ci którzy są najgorszyzmi rodzicami, najbardziej później wieszają psy, na Bogu ducha winnym człowieku.
Jak to łatwo jest kogoś obrzucić błotem za swoje własne winy...
No to tyle moich przemyśleń, pozdrawiam.
Deskomskan,, szkodzi k🤬a.. wiedziałem

Desmoksan i Jebuduu jububu rucububu buuum cyym baaam JEBNUDUDU UBUDUDU jebudud ahrgrr i ,,wiedziałem,, ,,ale zaj🤬,,

ububu dububu grr agrrr hrrr mrrr prrr ssruu JEBUDUDUD UB
3:20 jak zwykle idioci na skrzyżowaniu Żołnierskiej-Wernyhory-Mickiewicza-Reduty Ordona muszą w coś przyp🤬olić. Jak nie w inny samochód, to w budynek albo znak. Moje miasto takie piękne, tylko ludzie zj🤬i.
Konto usunięte
2016-03-01, 0:26
Może mi ktoś powiedzieć jak to jest że ci cholerni kierowcy ciężarówek co rusz przyp🤬olą w jakiś most/wiadukt? Co oni, k🤬a, nie wiedzą czym jadą, jak wysoki mają zestaw? Czy są po prostu niedoj🤬i i nie umieją przeczytać dwóch cyfr na znaku?
Loaloa, a gdzie Twój tekst z siekierą? Widzę, że tajemna funkcja podpisu została Ci objawiona!
podpis użytkownika
Akcja pt. "Wspieramy Sadola": Premium za grosze:
KLIK, albo zrzutka:
KLIK
Sonal napisał/a:
A co Ci to przeszkadza? Przecież nie musiał oglądać kierowca. Jak gdzieś dalej jedziesz to nie puszczasz dzieciom filmów?
No tak k🤬a bo tirem to się z dziećmi jedzie
A to, że ci tato puszcza bajki jak gdzieś jedziecie to inna sprawa
Konto usunięte
2016-03-01, 10:41
Bardziej od tych kolizji załamuje mnie "muzyka" jakiej ludzie słuchają.
assire napisał/a:
Może mi ktoś powiedzieć jak to jest że ci cholerni kierowcy ciężarówek co rusz przyp🤬olą w jakiś most/wiadukt? Co oni, k🤬a, nie wiedzą czym jadą, jak wysoki mają zestaw? Czy są po prostu niedoj🤬i i nie umieją przeczytać dwóch cyfr na znaku?
Tak, ja mogę. Większość (jak nie wszystkie) znaki dotyczące ograniczeń wysokości są błędne. Stawiają znaki np 3,6m a spokojnie mieści się 4,25m. Fakt że akurat ten kierowca to idiota, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Sam bym kiedyś o mało nie zaj🤬 w wiadukt na słowacji nauczony na polskich realiach
SpirytusSalicylowy napisał/a:
@kokos Coś Ty k🤬a zrobił z tymi przecinkami?
Strzelałem
podpis użytkownika
:oneko: