

Szanują pracę, mają płacone ot załadowanego tono kilometrażu

podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.
Tak wygląda system w którym płaci się za godzinę pracy a nie za efekt.
Jak mówił poeta sucharow; 'czemu jesz nożem? - bo mi widelec przecieka...'
Mogli wsypać żelatynę, wymieszać oi spokojnie zebrać koparką.
Można też zaczekać aż zamarznie, a potem skuć i wywieźć.
Albo zaczekać aż wyschnie, wtedy niepotrzebna byłaby wywrotka.
Ewentualnie zrobić odwiert geotechniczny i wypuścić wodę poniżej warstwy nieprzepuszczalnej.
Tyle możliwości, a oni swoje...
Można też zaczekać aż zamarznie, a potem skuć i wywieźć.
Albo zaczekać aż wyschnie, wtedy niepotrzebna byłaby wywrotka.
Ewentualnie zrobić odwiert geotechniczny i wypuścić wodę poniżej warstwy nieprzepuszczalnej.
Tyle możliwości, a oni swoje...