


Nie będę szukał... Niech jeszcze kilka razy ktoś tutaj wp🤬li ten filmik z tagami z dupy, żeby nie można było odnaleźć, to może któryś z modów się w końcu k🤬a obudzi...

tyle komentarzy i nikt nie wspomniał o rudzielcu w dole ekranu?


A wiecie jeszcze jaka jest różnica między nimi a nami? U nich (mimo ograniczonej wiedzy) próg zatrudnienia w zawodzie w ciągu pierwszych 6ciu miesięcy po ukończeniu licencjatu wynosi 92-96%. A u nas? 30% znajduje pracę z zadowalającą stawką. 30% jest zmuszona pracować za 1500zł, nabijając lata pracy a reszta jest bezrobotna, emigruje lub znajduje zatrudnienie w innej branży.
@Magnic, ja Ci powiem jakieś jest źródło tych badań: Twoja wyobraźnia

podpis użytkownika
Pedicabo ego vos et irrumabo
natking napisał/a:
@Magnic, ja Ci powiem jakieś jest źródło tych badań: Twoja wyobraźnia
![]()
Ja ci powiem jakie jest żródło twoich domysłów: twoja wyobraźnia

Up. masz i już nic nie mów.
shanghairanking.com/
perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=5379&...
shanghairanking.com/
perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=5379&...
podpis użytkownika
Pedicabo ego vos et irrumabo
@up, twierdzenie a nie prawo, jak już taki chcesz być obeznany
podpis użytkownika
Pedicabo ego vos et irrumabo
natking napisał/a:
Up. masz i już nic nie mów.
shanghairanking.com/
perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=5379&...
Zdajesz sobie sprawę, że chodzi ogólnie o poziom nauczanej wiedzy, a nie o najlepsze szkoły w kraju, nie? To co ty podałeś ma się nijak do tematu.
Poziom nauczania odzwierciedla niemal dokładnie poziom naukowców pracujących w uniwersytecie. Wprawdzie dobry naukowiec, to nie zawsze dobry dydaktyk, ale osoba z większa wiedzą może przekazać większą, ponieważ takową posiada. Tam gdzie pracują najlepsi naukowcy, tam też są najlepsi studenci, a co za tym idzie poziom nauczania też jest najwyższy. Rankingi, które Ci podałem, odnoszą się nie do najlepszych szkół w kraju, tylko najlepszych szkół na świecie. Ich absolwenci dostają później Noble, publikują w Nature i Science itd. Na naszych uczelniach w większości przypadków tkwimy w XIX-wiecznych teoriach albo nie mamy pieniędzy na aparaturę badawczą. Ci co się wybijają robią to tylko dlatego, że mają twarde dupy i niesamowite samozaparcie.
Inną sprawą jest coś, co nazywasz "poziomem". Poziom to u nas był w latach 70 i wcześniej. Chodzi Ci pewnie o trudność przekazywanej wiedzy. Cóż z tego, że jest trudno, skoro później nikt nie potrafi tej wiedzy zastosować albo zwyczajnie jej nie rozumie? To jak to jest, że z Harvardu ludzie dostają Nobla, a z UW czy UJ muszą szukać pracy w zagranicznych korporacjach? Tak wysoki poziom, a tak marny rezultat
Inną sprawą jest coś, co nazywasz "poziomem". Poziom to u nas był w latach 70 i wcześniej. Chodzi Ci pewnie o trudność przekazywanej wiedzy. Cóż z tego, że jest trudno, skoro później nikt nie potrafi tej wiedzy zastosować albo zwyczajnie jej nie rozumie? To jak to jest, że z Harvardu ludzie dostają Nobla, a z UW czy UJ muszą szukać pracy w zagranicznych korporacjach? Tak wysoki poziom, a tak marny rezultat

podpis użytkownika
Pedicabo ego vos et irrumabo