Wzdłuż ulicy idzie babcia, która niesie w rękach dwie torby. Z jednej z nich wylatują jej stuzłotowe banknoty. Zauważył to wszystko policjant, który postanowił podejść do starszej pani. "Proszę pani! Z jednej z toreb wylatują pani pieniądze." Babcia odwraca się i mówi: "Och, rzeczywiście, będę musiała wrócić się i wszystko pozbierać." Policjant na to odpowiedział: "A skąd w tym wieku pani posiada tyle pieniędzy? Chyba nie z emerytury?" Babcia na to odpowiada: "Panie władzo, mam dom przy stadionie, przy którym rosną krzaki i często kibice chodzą w nie sikać. Postanowiłam się w nich schować z nożyczkami i jak któryś przyjdzie, to mówię sto złoty, albo odetnę!" Policjant na to: "W sumie, to rzeczywiście niegłupi pomysł, ale mogłaby mi pani jeszcze powiedzieć, co jest w środku tej drugiej torby?" Babcia odpowiedziała: "No cóż, nie każdy chce płacić."
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
Hokus pokus
Kłótnia dwóch seniorów
Część materiałów na tej stronie jest widoczna tylko dla zalogowanych użytkowników
Zaloguj się lub zarejestruj aby je zobaczyć.
Zostań użytkownikiem Premium - wyłącz reklamy i wspieraj serwis!
Zaloguj się lub zarejestruj aby je zobaczyć.
Zostań użytkownikiem Premium - wyłącz reklamy i wspieraj serwis!
Dwa motoryzacyjne lemingi w tym samym miejscu i czasie...
Efekt - 2 x 600 zł + 2 x 6 pkt + naprawa na swój koszt
Efekt - 2 x 600 zł + 2 x 6 pkt + naprawa na swój koszt
Na politechnice, na kierunku budownictwo, odbywa się wykład na temat BHP. Profesor mówi do studentów:
Wyobraźcie sobie, że jesteście brygadzistami na budowie. Na waszych oczach pracownik spada z rusztowania. Jakie są wasze pierwsze działania?
Studenci:
- Trzeba zadzwonić po karetkę!
- Zadzwonić na policję!
- Powiadomić krewnych!
Profesor:
- Źle, trzeba założyć kask i uprząż bezpieczeństwa na zwłoki, inaczej pójdziecie siedzieć.
Wyobraźcie sobie, że jesteście brygadzistami na budowie. Na waszych oczach pracownik spada z rusztowania. Jakie są wasze pierwsze działania?
Studenci:
- Trzeba zadzwonić po karetkę!
- Zadzwonić na policję!
- Powiadomić krewnych!
Profesor:
- Źle, trzeba założyć kask i uprząż bezpieczeństwa na zwłoki, inaczej pójdziecie siedzieć.
Pewne małżeństwo postanowiło zająć się przemytem zwierząt. Tuż przed kontrolą graniczną mąż mówi do żony: "Zrobimy tak, ja włożę węża pod kapelusz, a ty w stanik włożysz żółwie, a skunksa w majtki." Żona na to: "Skunksa w majtki? Oszalałeś! A co z zapachem?" Mąż: "Cóż, jak zdechnie, to trudno."
Czasem się tego obawiam
.
.
Na raz dwa trzy.
Co te motop🤬dy wyprawiają na drodze, to się nie da opisać
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie