Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 11 minut temu
Porucznik Rżewski
konto usunięte • 2009-10-07, 18:05
Na początek rys historyczny (cytowane za Wikipedią):

Porucznik Rżewski (ros. поручик Ржевский) - postać fikcyjna, huzar, bohater wielu dowcipów i zazwyczaj frywolnych anegdot radzieckiego bądź rosyjskiego pochodzenia. Bierze swój rodowód od bohatera komedii Eldara Riazanowa «Ballada husarska» (1962), opierającej się częściowo na utworze Aleksandra Gładkowa «Dawno, dawno temu...» (1940).

Zawadiaka, kochanek Nataszy Rostowej. Dowc🤬y z jego udziałem osadzone są w realiach carskiej Rosji i często wplatane w wydarzenia związane z treścią powieści "Wojna i pokój". Pijak i utracjusz, korzystający z życia do ostatniego tchu, wywodzący się z rodziny arystokratycznej, o której wspomina wielokrotnie podczas ubolewania nad brakiem pamiątek rodowych do przepicia. Kochanek niewybredny, obdarzony nadzwyczaj potężnym przyrodzeniem. Postać tragiczna - zakochany w Nataszy nie ożenił się z nią, bowiem wyszła za mąż za Pierre'a Bezuchowa, Rżewskiemu przypadła rola przyjaciela domu.


***

W jego biografii czytamy: "Urodziłem się w 179..roku w husarskim rodzie. Ojciec mój był tak jak ja porucznikiem, a matka kornecistką, toteż nic dziwnego, że pierwsze słowo jakie padło z ust moich było "dupa" rodzice gdy to usłyszeli byli ze mnie tacy dumni, że zaczynam życie inaczej niż każde dziecko. Kazali mi się nawet chwalić przed wszystkimi swoimi znajomymi. I tak to dupa stała się dla mnie chlebem powszednim. W okresie dojrzewania duży wpływ wywarły na mnie oprócz dup wyroby spirytusowe. Z łatwością nauczyłem się już znacznie trudniejszych wyrazów takich jak: pić, popijać, zaprawiać się, upijać się w trzy dupy, zalać się w trupa, nawalić się jak szpak, padać na pysk, by potem znowu wstawać i na nowo rozpijać. Także mogę stwierdzić, że miałem niebywały talent do nauki trudnych wyrazów. Kolejnym etapem w moim życiu stały się poszukiwania odpowiedniego słownictwa i sposobu na podryw kobiet. Jak nie trudno się domyśleć znalazłem takowy i to nie jeden! No ale żeby nie wyjść przed wami na kompletnego chama zdradzę wam chociaż jeden. Otóż należy podejść do damy, powiedzieć jej coś ostrego, potem coś miłego, potem coś bardzo nieprzyzwoitego i na koniec tak mimochodem przedstawić się. Podaje praktyczny przykład: "SZYDŁO, MYDŁO, CH..J, a propos pani pozwoli, że się przedstawię Porucznik Rżewski jestem!".

A teraz kilka historyjek z jego udziałem:

Rżewski i Wasiljew jechali konno na obchód garnizonu. Wasiljew był
skacowany, więc wyciągnął z torby butelkę staropolskiej wódki:
- Poruczniku Rżewski! Jebniemy "siwuchę"?!
Rżewski nie odwracając głowy:
- Nieee... Ja już gniadą dzisiaj j🤬…

***

Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restauracji z pułkownikiem.
- Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniędzy...
- A co pan robi z pensją, panie pułkowniku?
- Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać...
- Nie umie pan postępować z kobietami, panie pułkowniku. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da!
Pułkownik wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnęła się z rozkoszą i mówi:
- Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki?

***

- Poruczniku, tak nie wolno! Kobietę należy najpierw zdobyć...
- Uuuuurraaaa - krzyknął Rżewski, złapał członka w dłoń i rzucił się na nagą Nataszę.

***

- Niech pan wejdzie w moje położenie – poprosiła Natasza Rostowa porucznika Rżewskiego.
- Rżewski wszedł, wszedł jeszcze raz i zostawił ją w tym położeniu.

***

- Nataszo, chodź, pójdziemy w nocy wykąpać się nago w morzu...
- Ale poruczniku, ja nie umiem pływać!
- Przecież nie będziemy...

***

Rżewski stoi na balu. I pali papierosa, bacznie patrząc na kobiety. Wtem podchodzi do niego urocza niewiasta.
- Tańczy pan poruczniku?
- Kobieto, ja nienawidzę tańczyć. Stoję to sobie i patrzę na tych wyginających się kretynów...
- A czytał pan może "Wojnę i pokój"?
- Ja?! "Wojnę i pokój"?! Ja nienawidzę czytać! Kiedyś wziąłem w ręce to opasłe g*wno, to myślałem, że sam się zesram, jak przewróciłem pierwszą kartkę, a później...
- A czy podoba się panu Paryż?
- Paryż-sraryż... K*rwa, przecież to popierdzielone miasto! Jak ja nienawidzę Paryża... Bulwary-srary, uliczki-sryczki... Żmierinka to dopiero miasto. I na fortepian n*srać można i k*rewki poobmacywać...
- Poruczniku, a czy...?
- Nie!
- Poruczniku, a...
- Nie!!!
Dziewczyna odwraca się na pięcie i odchodzi.
- Ot, suka, poszła sobie... - mruczy Rżewski. - I znów nie udało się zawrzeć znajomości.

***

Rżewski odwiedził wieś, gdzie spędził najpiękniejsze lata swojej młodości. Przemierzając dziarskim krokiem jedyną bitą drogę, z satysfakcją stwierdził, że niecałkiem go zapomniano. Owce, które spokojnie wypasały się na łące, ze strachem w oczach przysiadły na zadach....

***

Przychodzi kornet Obołoński do Rżewskiego i tak opowiada:

- Idę raz na pocztę, list wysłać. A tam dziewczyna w okienku mówi: "U was list bez daty". A ja jej na to: "Sama p🤬da ty".

- Hehehehe... - dla towarzystwa roześmiał się porucznik.

Ale sytuację komiczną zapamiętał i nie omieszkał wykorzystać jej w towarzystwie. Okazja nadarzyła się po tygodniu.

Bal. Wszyscy lekko podchmieleni. Rżewski nieco bardziej. Gromko zaczyna opowiadać:

- Wyobraźcie sobie państwo, idę na pocztę list wysłać. A tam dziewczyna w okienku mówi: "U was list bez adresu". A ja jej na to: "A poszła ty na c🤬j"...

***

Natasza kończy 19 lat. Wchodzi do kantyny, gdzie siedzą oficerowie. Z tortem, na którym jest tylko 18 świeczek.
- Mości oficerowie - chichocze Rostowa. - Nie zmieściła się jedna świeczka. Co z nią zrobić?
- Panowie - słychać teatralny szept Rżewskiego - Ani słowa o piździe.

***

Natasza tańczy na balu z oficerami.
- Jajcew, ma pan kurz na mundurze - mówi złośliwa Rostowa.
Kapitan wybiega i strzela sobie w durny łeb.
- Bezuchow, ma pan zakurzone spodnie.
Major wybiega i strzela sobie w łeb.
- Rżewski ma pan kurz na butach.
- To nie kurz, to gówno. Jak przyschnie to samo odpadnie.

***

A propos śpiewu ptaków - wtrąca porucznik Rżewski. - Posadziłem ją na fortepian... i jak nie wsadzę ptaka... a ona jak nie zaśpiewa...

***

W małym miasteczku na Smoleńszczyżnie zatrzymał się na odpoczynek pułk gwardyjski. Pierwszego wieczoru oficerowie wypili cały zapas alkoholu, zgw🤬cili miejscowe kobiety i pobili mężczyzn. Drugiego dnia zrujnowali karczmarza, zgw🤬cili mężczyzn i pobili kobiety. Trzeciej nocy złupili wszystkich "samogonszczikow" i poszli do stajen i obór. Na czwarty dzień do pułku dojechał porucznik Rżewski i zaczęły się hulanki.....
Zgłoś
Witaj użytkowniku Sadol.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
triball 2009-10-07, 19:09 10
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2009-10-22, 21:18 4
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
sensi 2010-03-01, 18:28 8
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2010-03-02, 18:33 6
Przybiega porucznik Rżewski do Nastazji Rostowej.

-Nastazjo, mam do pani trzy prośby...
-W dupę nie biorę!
-To dwie.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2010-09-12, 3:38 1
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
Ponury Knur 2011-03-18, 14:51 53
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
owcool 2011-03-18, 22:40
Nareszcie jakieś porządne kawały. Dawno nic fajnego nie było
Zgłoś
Avatar
~Faper Noster 2011-04-07, 19:03 3
W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie, zdradzając, że ma dla niego prezent. Gdy znaleźli się sami, zrzuciła suknię i stanęła przed Rżewskim naga, ozdobiona tylko kokardką w intymnym miejscu. Rżewski zawijając rękaw zapytał:
- Głęboko on?

- Poruczniku, to prawda, że kobiety panu żyć nie dają?
- Nieprawda Natasza. Nawet wczoraj były dwie takie, co się w rzyć r🤬ać dały.

- Poruczniku, jeśli pan mnie kocha, powinien pan od dziś traktować wszystkich ludzi tak, ja by pan chciał, żeby oni pana traktowali! - powiedziała Natasza Rostowa podejmując kolejną próbę ucywilizowania porucznika Rżewskiego.
- Znaczy co, Nataszeńka? Mam wszystkim robić laskę?! - zdziwił się porucznik.

- Poruczniku Rżewski, co to za hałasy z pana kwatery dochodziły w nocy? Jakieś rżenie, jak by pan klacz sprowadził, nie dziewczynę...
- A to w rzeczy samej dobra myśl panie pułkowniku, następnym razem dziewczynę sprowadzę.

Po nocnej burzy i wielkiej pijatyce wyczołguje się z namiotu porucznik Rżewski. Rozgląda się wokół i filozoficznie ogłasza wszem i wobec:
- Boże, jaka mgła!
Za nim wychodzi z namiotu Natasza i mówi, ziewając:
- Poruczniku! Na początek zdejmijcie z głowy prezerwatywę, a potem prowadźcie tą dyskusję dalej...

- Dlaczego nie?!
Pomyslal Rżewski wchodzac do stajni.

Porucznik nocą włazi do pałacu Rostowych. Wchodzi do pokoju, robi swoje, ale patrzy - to nie Natasza. Wchodzi do drugiego pokoju - r🤬a - znów nie Natasza. Wkrada się do trzeciego pokoju - dyma znów - wciąż to nie Natasza. Wkurzony wyskakuje na korytarz:
- Natasza, gdzie żeś jest?!! Ja się za chwilę zajebię w tych poszukiwaniach!

- Doktorze, po raz ostatni mówię, że to wstążka z gorsetu Natalii Rostowej, który rozwiązywałem bez użycia rąk, a nie tasiemiec!

Rżewski umówił się na nocną schadzkę w hotelu. Dama, przez baczenie na swą reputację rzecze:
- Poruczniku, widzę was o północy. Tylko na Boga, zdejmijcie buty...
Noc. Ba, północ. Hotel śpi. Nagle stukot jak cholera. Z pokoju, w peniuarze tylko odziana wybiega dama:
- Rżewski, co to znaczy?! Miał pan iść boso...
- Buty mam w rękach - odpowiada porucznik.
- O co to tak stuka?!!
- Ostrogi.

Natasza i porucznik leżą w łóżku. Świeczka płonie, romantycznie się zrobiło.
- A pamięta pan poruczniku swoją pierwszą nauczycielkę? - pyta Rostowa.
- Hmmmm... Nauczycielkę? Pierwsza była pielęgniarka - odpowiada Rżewski.

- Pułkowniku, melduję, że w czasie waszej nieobecności w pułku wystąpień przeciwko dyscyplinie nie zanotowano!
- W pułku, to ja rozumiem, ale, poruczniku Rżewski, co robicie w łóżku mojej żony?!

Natasza Rostowa podchodzi na balu do Rżewskiego.
- Poruczniku, zapomniałam swego nowego kapelusza. Czy pójdzie pan ze mną do pokoju? Albowiem kapelusz leży na szafie. Najpierw więc mnie pan podniesie za biodra, a później opuści. A jak się nie uda: to znów podniesie i opuści.
- Ech ta dzisiejsza młodzież... - westchnął Rżewski. - A nie lepiej normalnie? Na łóżku?

Rżewskiego zesłali za kolejne bezeceństwa do garnizonu na zapadłej prowincji. A tam - choć się zabij - z osób płci żeńskiej same matrony. Na balu garnizonowym wszakże czujne oko porucznika wreszcie wypatrzyło apetyczną dziewuszkę w odpowiednim wieku. Zaraz też ją do tańca zaprosiwszy rzucił Rżewski mimochodem:
- Pozwolę sobie odwiedzić panią, madame, dziś o północy, byś pani poznała, jak jebią huzarzy.
- Cham, nachał! - panienka uciekła spiekłszy raka, nie omieszkawszy uprzednio dać Rżewskiemu po pysku.
Zaraz też pobiegła do taty, generała, bo okazała się być córką komendanta garnizonu, by się pożalić:
- Papa, ten podlec Rżewski powiedział, że przyjdzie dziś do mnie o północy i... Tu wstyd nie pozwolił jej dokończyć, generał wszakże znając reputację porucznika domyślił się celu zapowiedzianej wizyty z łatwością.
- Nic się nie martw córeczko, zaczaję się na łapserdaka z naganem, wtedy pozna, że nie może sobie na takie rzeczy pozwalać z generalską córką.
Kiedy nadeszła północ generał skrył się z naganem w garści w szafie w sypialni córki.
Równo z wybiciem północy do sypialni wpadł Rżewski z oddziałem huzarów i zakomenderował:
- Dwóch do kuchni, dwóch pod drzwi wejściowe, dwóch na balkon, dwóch do szafy! - sam zaś dał susa do łóżka generałowej córki.
Następnego ranka, kiedy już Rżewski z oddziałem oddalił się, spłonione dziewczę wykrztusiło do taty, który wreszcie mógł wyjść z szafy:
- Co za mężczyzna, co za kochanek!
- Ha, furda! Co tam mężczyzna, co tam kochanek! Co za dowódca!
Zgłoś
Avatar
pgierula 2011-04-27, 21:20 2
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
BongMan 2011-07-18, 1:33 9
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2011-09-20, 11:19 1
Porucznik Rżewski tańcuje z Nataszą i szepcze jej do uszka:
- Nataszeńka, a w kakaowe oczko byś dała?
Natasza skromnie spuszcza wzrok i mówi:
- Dałabym...
Rżewski pyta: A masz jakieś preferencje?
Natasza rumieni się i pyta: - A gdzie to jest?
Zgłoś
Avatar
krishna 2011-09-20, 14:15
Jakbym słyszał gimnazjalistki.
Zgłoś
Avatar
~Faper Noster 2013-11-14, 21:16 1
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem