@2rek
Oj nie mój drogi, nieprawdą jest, że nie było szpiegów. Do 1965 było aktywnych na terenie Ukrainy 50 szpiegów poniemieckich z czego większość operowała właśnie na zachodzie kraju.
Po drugie, mój dziadek był w połowie Rosjaninem, mówił płynnie po rosyjsku i się faktem, że ma korzenie Polskie bardzo długo nie afiszował bo... sam wiesz dlaczego. Ogólnie u nas w rodzinie kładło się o zawsze nacisk na języki, a dziadek miał do nich ucho - ojciec nauczył go rosyjskiego, mama polskiego, a na wojnie nauczył się niemieckiego (dzięki temu przeżył mimo, że jego rodzice zginęli).
Praca na radiostacji nie była niczym nadzwyczajnym, tym bardziej, że wykrywanie niemieckich szpiegów nie miało wielkiego znaczenia w 1946, bo to już zostali tylko Ci, kto nie przyjął upadku III Rzeszy (tzw "twardy beton"). Pracował od 18 do 23, więc to nawet dniówki nie było i ktoś go zmieniał.
Kompleks radiowy na którym pracował mój dziadek do tej pory został jest pięć kilometrów od Lwowa w kierunku Truskawca. Po 1960 anteny zaczęły służyć do zagłuszania Radia Wolna Europa.
Rozkaz od którego to się zaczęło:
Cytat:
Приказом НКВД №00204 от 31 января 1943 г. во исполнение Постановления ГКО №2804сс от 30 января 1943 г. из Главного управления связи Красной Армии в ВВ НКВД были переданы 135 отдельных линейно-строительных рот, на базе которых были сформированы 5 отдельных полков и 12 отдельных батальонов связи;
Od 31.01.1943 rozkazem Głównego Dowodzenia łączności Armii Czerwonej do NKWD rozpoczęto przekazywanie 135 kompanii na bazie których stworzono 12 batalionów łączności
Sam się zaciekawiłem więc poprosiłem babcię, żeby znalazła jakiś dokument: znalazła przepustkę na teren jednostki, ale jedyne co tam było napisane to "
ОИТК УНКВД во Львовской области". Za dużo to nie mówi :/
Przed wojną (Wielką Ojczyźnianą) we Lwowie był 6-й мотострелковый полк НКВД (6ty pułk zmechanizowany NKWD)
shieldandsword.mozohin.ru/VD3462/troops/operativ.htm
Później ten pułk (a raczej jego resztki bo dostał mocno po dupie od niemców) wrzucili do 8-я мотострелковая дивизия внутренних войск НКВД (8 dywizja zmechanizowana wojsk wewnętrznych NKWD), a ona została przeformowana w 13-я мотострелковая дивизия внутренних войск НКВД СССР (13 zmechanizowaną NKWD), a ta w 95-я стрелковая дивизия (95 strzelecka, już bez NKWD, bo to już resztki NKWD zostały), a ta z kolei w 75-я гвардейская стрелковая дивизия (75 dywizja gwardii). I tu jest clue - 75 dywizja Gwardii nap🤬lała się w Berlinie i została bardzo mocno przetrzebiona. Aż tak mocno, że została rozformowana WŁAŚNIE W 1946! Jako, że natura i aparat bezpieczeństwa nie lubią pustki, to możliwe, że resztki 6tej zmechanizowanej NKWD stały się trzonem aparatu "bezpieczeństwa" we Lwowie? To się nawet pokrywa, bo w 1946 dziadek był w Berlinie, tak samo jak większość 75 gwardii i dostał rozkaz jechania do Lwowa, a tymczasem cała 75ta dywizja została rozformowana...
Z 6 pułku zostały resztki i potrzebowali świeżych kadr na początek i to by się też zgadzało, bo w 1950 czyli po 3 z haczykiem latach zapytano dziadka czy chce zostać bo na siłę już jego nie potrzebują (oczywiście uprzejmie podziękował i zaczął zajmować się geologią). Myślisz, że gdyby przyłożył rękę do jakichś zbrodni to by mu pozwolono tak po prostu odejść? Był wtedy młodszy ode mnie, ale miał dużą smykałkę do techniki, a przecież takich ludzi trzeba, nieprawdaż? Sam z siebie też był dobrym kandydatem - młody, zdrowy, walczył z okupantem, zna niemiecki, zwykłe odznaczenia, żadnego szału.
Ten rozkaz z 1943 natomiast mówił de facto, że NKWD mogło wyciągnąć każdego kto odpowiadał ich potrzebom.
Skomplikowane to w c🤬j, a dziadek nie pomaga, bo już go nie ma pośród nas... Babcia natomiast pamięta tylko fakty pokroju "pracował na radiostacji w godzinach wieczornych"

Gdybym nie był tak daleko od domu to teraz bym się kopał w papierach, choć tyle lat już minęło :/
Może nie ma numeru, bo po wojnie dali sobie z dywizjami spokój i zrobili zwykłą agenturę? No i partyzantów Polskich w Lwowskim okręgu w 1946 roku już chyba nie było (przynajmniej internet milczy na ten temat)