To ja zakończę temat.
Wina obustronna. Ona wlazła na przejście bez patrzenia, on nie zwolnił i nie zachował szczególnej ostrożności.
Wina raczej nie będzie obustronna bo kobieta nie spojrzała w lewo. Przejście nie jest szczególnie oznakowane. Weszła pod koła i tyle. Gość za niezachowanie ostrożności dostanie pewnie jakiś mandat ale wina za spowodowanie wypadku zostanie przypisana pewnie pieszej.
Według lokalnych mediów chłopak miał powiedzieć że "spieszył się na zajęcia z języka obcego i nie zauważył kobiety wchodzącej na jezdnię" . Co chyba nie bedzie dla niego najlepszą linią obrony
konto usunięte
2017-05-25, 16:53
Waloos, pomyliłeś zawody ale byłeś blisko.
Chodzi tobie o zawód adwokata a nie sędziego, do którego "broniły dostępu" kliki adwokackie.
Jeśli chodzi o sędziego to jedynym kryterium jest to jakie wyniki się osiągało na studiach oraz jak był oceniany podczas aplikacji sędziowskiej.
I pomijam już fakt, że największą brednią jest "sędzia z dziada pradziada", bardzo rzadko spotyka się sytuację aby sędzia miał ojca czy matkę sędzie (znam kilku i poza nimi nikt inny w rodzinie tego zawodu nie wykonuje ani nie wykonywał).
Najczęściej sędziami zostają osoby które miały bardzo dobre wyniki w nauce lecz właśnie nie miały pleców aby dostać się na aplikację adwokacką.