



Po wstępie, do rzeczy.
Kierowca wjechał przy 90km/h na czerwonym świetle na skrzyżowanie, potrącił chłopaka i uciekł z miejsca zdarzenia.
Wniosek:
- przekroczenie prędkości o 40: 8pkt + 400 zł
- potrącenie człowieka - 250 zł mandatu za kolizję
- ucieczka z miejsca zdarzenia - 12 lat więzienia.
Dla mnie rachunek jest prosty. Kierowca powinien dostać 12 lat więzienia, 8 punktów karnych i 650 zł mandatu. Dziękuję.


0:27 tajniaki?
Nie, to ten co 0:18 wybiegł z prawej.
O co wam k🤬a chodzi z tym przeprowadzaniem roweru przez pasy ? Co za różnica czy zostanie potrącony będąc na rowerze czy prowadząc rower ?
O to właśnie chodzi, że jakby się zatrzymał przed przejściem to by się zdążył rozejrzeć.
Jest sporo debilnych przepisów, ale ten do nich nie należy.
podpis użytkownika
o.0@faltaunakaha, poj🤬o? Auto to maszyna do zabijania i jeśli się wchodzi na przejście nie rozglądając się to jest się debilem. Co jeśli byłbym 5 metrów od niej? Przy 40km/h nawet nie dam rady wyhamować w porę. Okej, jechałem szybciej niż powinienem (nie ma osoby, która nigdy nie przekroczyła prędkości), aż o 5-10km więcej. Poza tym czemu od razu na mój stan majątkowy patrzysz? Nie, nie jeżdżę klepanym polonezem. Jeżdżę Corsą z przebiegiem 60 tys i bez stłuczki. Ocenianie ludzi po tym czym jeżdżą to już w ogóle czysty debilizm. Stać mnie to sobie kupię nowego mercedesa, nie stać to stare tico. Wszystko lepsze niż w zimę stać na przystanku, marznąć i czekać na spóźniający się już od 20 minut autobus ;]
Dobra, nie wiem czym jeździsz i mnie to nie interesi, po prostu po tym co napisałeś pasowałeś mi na takiego łebka w polonezie, który się uważa za króla szos i drogi w mieście traktuje jak prywatne autostrady, no offence.

Małolaci przejeżdżają po przejeździe rowerowym (nie dokładnie, może 0,5-1m od niego, co akurat w tym wypadku o 1m wydłużyło drogę hamowania przed p🤬lnięciem), klient był na bank naj🤬y. Pewnie wiedział, że jest monitoring więc sam się zgłosił dzień później, gdy już wszystko uleciało z krwi (kto uwierzy, że doznał szoku, wrócił do domu, poszedł spokojnie spać, a rano obudził się z myślą "o k🤬a, co ja zrobiłem, muszę się zgłosić na policję" ten jest p🤬lonym, niedoj🤬ym debilem).
Klient zap🤬la przez skrzyżowanie, jak poj🤬y, mija ok 5 sekund od momentu kiedy powinien zobaczyć małolatów do momentu, gdy zaczyna hamować, a część niedojebów musi rzucić komentarzem sugerującym, że to nie wina nap🤬lonego kierowcy, który zap🤬la mając wyj🤬e na wszystkich, ale dzieciaków przejeżdżających po przejeździe dla rowerzystów (zresztą widać, że przed uderzeniem jeden z nich w panice próbuje się nieudolnie ratować hamując lub próbując zeskoczyć z roweru).
Młody może nie ma doświadczenia lub instynktu samozachowawczego, może po prostu się zagadał i nie zauważył, że mimo iż ma zielone to jakiś debil pop🤬la, ale nie zmienia to faktu, że winny jest p🤬duś z renówki, a za sp🤬olenie z miejsca wypadku powinien sk🤬iel zostać solidnie doj🤬y, stracić prawko (najlepiej dożywotnio), zapłacić z własnej kiesy odszkodowanie młodemu i dostać pare latek odosobnienia lub spędzić je na pracach społecznych.
Przez przejście się nie jeździ rowerem !!!
Tam był znak, który mówi że przez te pasy można jechać rowerem..
Ty wiesz jak wygląda pas dla rowerzystów ?! Wydaje mi się, że nie. Jechali ewidentnie po pasach dla PIESZYCH ! także... wracaj Ty lepiej do kuchni.
no to tu Cię zaskoczę, gdyż jeśli przez przejście dla pieszych przechodzi ścieżka rowerowa otóż można przejechać, nie schodząc z roweru... kodeks drogowy to sie czyta no a poza tym droga hamowania wynosiła ok 30 metrów co daje nam prędkość ok 80 - 90km/h a kolejnym problemem dla pana z Renaulta będzie to, iż byli świadkowie którzy widzieli jak wjeżdżał na czerwonym świetle ;]
Moje miasto takie piękne
Widać że na słupie jest znak "ustąp pierwszeństwo" i ewidentnie został zignorowany, a jeszcze rok temu był tam znak stopu .
Nie wiem czy jego zastąpienie innym znakiem i sygnalizacja poprawiło bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu.
Filmik dowodzi że chyba nie.
Dziękuję dobranoc.