

Sam jestem pedalarzem i jeżdżę w kasku, jaskrawych kolorach, a światełko z przodu i z tyłu mruga jak poj🤬e, więc wk🤬iam się niemiłosiernie, jak taki pedalarz na ciemno jedzie z naprzeciwka i go w ogóle nie widać, kiedyś dojdzie do rękoczynów.
Jeżdżę sporadycznie na rowerze i zdaje sobię sprawę,
że kierowcy łatwiej zobaczyć drugi samochód z światłami niż moją piździkowatą latareczke w rowerze dlatego też, zwalniam na skrzyżowaniu nawet jak mam pierwszeństwo i upewniam się że przejadę. Choć Pan Tazo667 ma grubiańska postawę ale względem praw fizyki ma rację. Moje łączne 120 kg z rowerem ma słabe szanse z 2 tonowym pojazdem. Fizyki nie oszukasz. Nawet jak będzie wina kierowcy to nie jest warte straconego zdrowia (może życia?). Fizyka ma wyj🤬e na prawo stanowione przez ludzi.
Swoją drogą, dlatego lubię pracę techniczną. Mogą sobie ustanawiać prawo ale jak coś nie działa to nie działa bo fizyka i tyle. Albo się naprawi albo dalej nie będzie działać i żaden prawniczyna tego nie zmieni
Słusznie prawisz, ale latareczkę to sobie kup lepszą, to nie są nie wiadomo jak drogie rzeczy. Z ali spokojnie kupisz do 50 zł już taką co daje radę.