Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Powód rozstania
Konto usunięte • 2013-07-21, 23:41
Spotkałem znajomą, która kilka tygodni temu miała wyjść za mąż.
Od dłuższego czasu mieszkała ze swoim narzeczonym i jego matką.
Byli fajną parą, narzeczony nie pił, nie palił, był straszna ciotą, więc jakieś laski na boku czy wypady z kumplami odpadały. Spełniał każdą jej zachciankę. Miał też wady, a dokładnie jedną. Jako że był jedynakiem i wychowywała go tylko matka był strasznym "maminsynkiem". Na pewno znacie ten typ mężczyzn, na karku, ponad 30 ale mama przed wyjęciem do pracy robi kanapki i przypomina o szaliku, bo na polu mróz. Matka byłą strasznie nadopiekuńcza, co w sumie za bardzo nie powinno nikogo dziwić, miała tylko syna, więc dbałą o niego jak tylko mogła.
- hej, jak tam wesele?- zapytałem.
- a to nie wiesz? Wesela nie było, rozstaliśmy się. - odpowiedziała znajoma.
- a co się stało? - spytałem zdziwiony bo to była wręcz idealna para.
- ech, szkoda gadać. Wiesz, że przed ślubem mieszkaliśmy razem? No i ta jego matka. Strasznie się o niego troszczyła. Nawet mi to bardzo nie przeszkadzało, bo wiem, że ma tylko jego ale czasami wkurzało mnie to, że herbata za słodka albo zupę zrobiłam nie tak jak synek lubi. Tylko, że to nic. Pewnego dnia przyłapała nas w łóżku. Dostałam zawału prawie. Robiliśmy to na pieska a ona weszła do pokoju. Zaczęła krzyczeć na mnie, co ja robię. Przez chwilę myślałam, że chodzi jej o to, że seks przed ślubem itp ale po chwili jak wyszłam trochę z szoku i zaczęłam rozumieć co ona do mnie krzyczy zrozumiałam, że napieprza mnie, że źle to robię. Tak mnie ta sytuacja zaskoczyła, że nawet się nie ruszyłam, stałam naga na czworaka z nim w środku. Na koniec krzyknęła, że powinnam bardziej wypiąć tyłek, bo tak synkowi jest niewygodnie i wyszła z pokoju. Synek oczywiście nawet słowa nie powiedział. Z seksu już nic nie wyszło, całą noc nie mogłam zasnąć zastanawiając się jak rano spojrzę jej w oczy. Rano próbowałam pogadać z narzeczonym, ale zbył mnie "przecież wiesz, jaka jest mamusia, nie przejmuj się nią."
Po pewnym czasie jakoś sobie z tym dałam radę, było minęło. Zresztą nie miałam za bardzo czasu o tym myśleć, bo mieliśmy mnóstwo pracy przy przygotowaniach do ślubu.
Któregoś dnia wróciliśmy do domu, byliśmy zmęczeni, usiedliśmy na kanapie przed tv, przytulał mnie tak mocno, że postanowiłam zafundować mu trochę przyjemności i zrobić loda.
W trakcie poczułam, że ktoś na mnie patrzy. W tym samym momencie usłyszałam:
-co ty robisz?
Odwróciłam głowę i zobaczyłam w drzwiach jego matkę.
-co ty robisz? – powtórzyła - myślisz, że to mu sprawia przyjemność? - spytała
Klęczałam przed nim i nie wiedziałam, co zrobić, zamurowało mnie.
Matka podeszła do mnie, odsunęła mnie i powiedziała:
-oj, dziewczyno! Popatrz jak to się robi…
Jeszcze tego samego wieczoru spakowałam swoje rzeczy i wyprowadziłam się.
Zgłoś
Avatar
Kapral Poproszek 2013-07-21, 23:49 60
Na portalu siedzę już trochę czasu, dziwne rzeczy się czytało, oglądało trudno. Jeszcze rok temu nie uwierzyłbym w taką historię, jednak życie weryfikuje wszystko. Sam byłem świadkiem dziwnej, nawet nie wiem jak to nazwać "zażyłości" matki z synem w miejscu publicznym. Ludzie są poj🤬i.Mam nadzieję, że to tylko wymyślone, bo mi się to w głowie nie mieści, ale jak wiemy nadzieja matką głupich.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 0:26 17
Rozcięte głowy, martwe ciała, kawały o martwych noworodkach - spoko
Ale wyobrażenie sobie matki z synem przyprawia mnie o mdłości
Zgłoś
Avatar
hejcior 2013-07-22, 0:46 55
Hmm...przy takim materiale od razu przypomina mi się matka Stifflera....

podpis użytkownika

Moderatorzy! Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Przywrócić stary regulamin!
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 3:35 3
kierowca autobusu bił brawo?
Zgłoś
Avatar
MichaU 2013-07-22, 7:58 7
nazwazarezerwowana napisał/a:

(...) bo na polu mróz.



Na jakim k🤬a polu?

podpis użytkownika

Zgłoś
Avatar
Fakerę 2013-07-22, 8:08 7
Dobrze matka chociaż mu gałe zrobiła ? Dokończ a ja idę po popcorn

podpis użytkownika

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 8:20 10
msnrc napisał/a:



Na jakim k🤬a polu?



na k🤬a normalnym!
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 8:29 56
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 8:38 37
nazwazarezerwowana napisał/a:

Obrazek



Raczej odwrotnie. Wy wychodzicie na pole, zap🤬lać w pocie czoła na nas, a my wychodzimy na dwór doglądać naszych włości.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 8:41 2
pics or it didnt happen
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 8:41 15
Na pole to wychodzą w małopolsce a nie na całym południu. Nie spotkasz się z takim zwrotem w opolskim i na dolnym/gównym śląsku. Z resztą, na pole to wychodzą chłopi. Szlachta na dwór lub ewentualnie na dziedziniec
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 9:00 21
nie ma to jak się dowartościować w komentarzach na sadisticu, wielcy szlachcice k🤬a jego mać
Zgłoś
Avatar
chetek 2013-07-22, 9:19 16
witmac napisał/a:

i na dolnym/gównym śląsku



Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-07-22, 9:22
"bo na polu mróz"
pan z Krakowa?
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie