konto usunięte
2014-07-24, 9:59
I taka postawa ludzi mnie cieszy

łap piwko. Sam ogółem zamierzam wziąć się za rekonstrukcje historyczne, więc zachęcam przy tym innych.
Na studiach byłem na wykładzie profesora historii, który jeździł dużo po Europie. Powiedział jedną smutną rzecz. Był niemalże w każdym europejskim kraju i stwierdził jednoznacznie, że Polska jest historycznie białą plamą (zresztą nie tylko Polska, większość biedniejszych krajów na naszym kontynencie). Chodziło mu o to, że my w szkołach uczymy się o historii różnych krajów, wiemy co to była Wielka Rewolucja francuska, wojna secesyjna, wojny husyckie, wiemy jak Hitler doszedł do władzy czy jak powstawały niektóre europejskie państwa, ba, uczymy się nawet o tak mało znaczących wydarzeniach jak Wojna Dwóch Róż w Anglii. Jednak żaden cudzoziemiec nie wie co to był cud nad Wisłą, powstanie warszawskie, czy jak uformowało się państwo polskie. Niewielu potrafi wymienić jakiekolwiek polskie miasto. U nas już w gimnazjum każdy wie gdzie leży Paryż, Lyon, Berlin, Monachium, Lizbona, Moskwa itd. Nikt z zagranicznych studentów nie wiedział jak nazywa się polska waluta. Zdecydowana większość nie wiedziała nawet, że Polska była okupowana podczas II Wojny Światowej. Część studentów myślała wręcz, że byliśmy po stronie hitlerowskich Niemiec. Dla nas wydaje się niemożliwe, że ktokolwiek może tak myśleć, a prawda jest taka, że kiedy my robimy rekonstrukcje i pasjonujemy się naszą piękną historią to 99% ludzi w Europie myśli, że Polska istnieje od niecałych stu lat i została założona przez Rosję i Francję 11 listopada 1918 roku kiedy Niemcy przegrały I Wojnę Światową. Moim zdaniem prawie w ogóle nie promujemy naszej historii za granicą, a mamy dużo więcej powodów do tego żeby być dumnym ze swojej historii niż na przykład USA. A jednak to kim był Jerzy Waszyngton wie niemalże każda osoba na świecie, a to kim był Józef Piłsudski czy Lech Wałęsa wiedzą tylko Polacy.
konto usunięte
2014-07-24, 16:45
Problem lezy w tym, że wspomniana Anglia, Francja, Niemcy, Rosja (czy III Rzesza i ZSRR, w odpowiednim historycznie momencie) coś zawsze znaczyły i znaczą do dziś. Rewolucja francuska miała wpływ na kształt całej obecnej Europy lub nawet tzw "cywilizacji zachodniej", jak Hitler doszedł do władzy tez jest istotne dla całej Europy albo i nawet świata. Natomiast nasze powstania czy nasze wojenki cóż- bądźmy szczerzy- na losy świata wpływ miały niewielki lub żaden. Smutne toto ale od ładnych paruset lat Polska to małe państewko gdzieś w europie wschodniej (my to ładnie nazywamy "centralnej") które za bardzo nikogo nie obchodzi. Czy Ty znasz historię Łotwy? Estonii? Nie. Ja też nie.