

Raz przesuwałem tak Neptuna to do dziś nie mogę doleczyć kontuzji barku

Hans-Kloss napisał/a:
Raz przesuwałem tak Neptuna to do dziś nie mogę doleczyć kontuzji barku
A dziura w podłodze do wnętrza ziemi pozostała do dzisiaj

Hans-Kloss napisał/a:
Raz przesuwałem tak Neptuna to do dziś nie mogę doleczyć kontuzji barku
To już parę lat minęło?
Hans-Kloss napisał/a:
Raz przesuwałem tak Neptuna to do dziś nie mogę doleczyć kontuzji barku
współczuję takim 40kg klocem dostać;

Ktoś wie czy po tym incydencie dostał tam pracę?

podpis użytkownika
Moja babcia mówiła: "Dzieciaku, nie szukaj takiej co ma duży biust, tylko takiej co bierze z dupy do ust".
lukaszk1985 napisał/a:
Ktoś wie czy po tym incydencie dostał tam pracę?
Dostał a jakże

Debil to tak postawił, to debil teraz ma koszty. Raz, że nie niski gość musi stać z rękami w górze, na małej drabince żeby coś tam poprawić, to jeszcze wszystkie telewizory idą do jednego przedłużacza. A szerokość półek na których stoją + przerwa pomiędzy nimi to żart.
Jeśli o muzykę chodzi

podpis użytkownika
Raz dwa Freddy już cie ma ,trzy cztery zaraz w drzwi uderzy, pięć sześć krzyż ze sobą nieś ,siedem osiem myśl o swoim losie , dziewięć dziesięć nie dla Ciebie sen ...
Haha już widzę jego minę jak dziewczyna/żona pyta go w domu jak było w pracy kochanie.