Kłócenie się z kobietą jest jak zapasy ze świnią w błocie. Po paru godzinach orientujesz się że ona to lubi.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2015-06-04, 21:37
ale i tak się do tego nie przyzna...
I od nowa zacznie się kłótnia, którą w końcu ona lubi.. Taka incepcja..
konto usunięte
2015-06-04, 21:55
łap piwo i leć na główną bo masz rację
konto usunięte
2015-06-04, 22:09
No i właśnie rozwiązałeś moje wieloletnie problemy. Dziękuję.
Kłótnia z kobietą jest jak koncert. Najpierw nowości, a potem powrót do największych przebojów.
konto usunięte
2015-06-04, 22:11
Kobieta kłóci się tylko po to, aby potem móc się pogodzić... najlepiej kilka razy
konto usunięte
2015-06-04, 22:46
konto usunięte
2015-06-05, 2:08
konto usunięte
2015-06-05, 7:26
@up Zgadzam się, a z drugiej strony jeśli jest okazja, żeby przyznać się do błędu lub pogodzić to nie stanowi to ujmy na honorze żadnej ze stron (piję do płci pięknej).
Z trzeciej strony, jeśli dusi się w sobie jakiś problem, to jego roztrząsanie w myślach w poszukiwaniu przyczyny/rozwiązania nie powinno prowadzić do twardych wniosków ani wzmacniać emocji do granicy wybuchu, czego efektem jest później dialog (M) - proste pytanie | (K) - pretensje, awantura, płacz, syczenie, manipulacja | (M) - oczy w pińćzłoty. Mówi się wprost i szczerze, bo inaczej to politykowanie, a to psuje związek.
Z czwartej strony, tematy zastępcze to zło. Od tego jest partner życiowy, żeby móc mu ufać i podzielić się każdym, nawet najbardziej gryzącym problemem, a nie kłamać w żywe oczy, że Iksińska ma nową sukienkę, podczas od dwóch lat ma się mokre sny na temat seksu z piersiami.
Z piątej strony, dopisywanie facetowi ukrytych zamiarów to jak przekonanie, że w wigilię zwierzęta naprawdę mówią ludzkim głosem.
... (taka krótka wspominka cech różnych ex, z obecną mam spokój i luz).
konto usunięte
2015-06-05, 10:46
@up
Ogólnie uważam, że poczucie humoru potrafi uratować przed samą kłótnią. Nie sarkazm, ironia, ale właśnie poczucie humoru. I głównie jego brak + zacietrzewienie to sposób na wieczną kłótnię.
Dopisałabym jeszcze kilka punktów do Twojej listy, ale uogólniając to najważniejsza, moim zdaniem, jest empatia. Jeśli potrafisz się wczuć w sytuację drugiej osoby to zrozumiesz również jego pretensje. Nie oznacza to, że będziesz je podzielał czy zgodzisz się z nimi, ale zrozumiesz z czego wynikają, a powody mogą być naprawdę różne: kompleksy, złe doświadczenia, nieśmiałość, wpojone zasady z dzieciństwa, zwykłe zmęczenie itp.
I grunt, aby nie stosować zasad erystyki - w związku nie ma przeciwnika, jest partner.
I może mało popularne stwierdzenie, i myślcie co chcecie, ale naprawdę uważam, że jak w sferze intymnej wszystko gra, obie strony są zadowolone, usatysfakcjonowane pod każdym względem to i natężenie kłótni jest mniejsze.
konto usunięte
2015-06-05, 10:57
najważniejsze to żeby wygrywać kłótnie tym w czym się jest dobrym ja na przykład jestem dobry w stójce