Może nie jesteś tego świadomy ale ZAWSZE dyskusja polityczna sprowadzała się nie do tego, kto ile fakultetów z politologii, prawa czy ekonomii skończył, albo jakie ma doświadczenie tylko od tego, czy był "Bolkiem", czy jego syn jeździł po pijaku, czy podczas oficjalnej imprezy był pijany, czy ma zwyczaj nosić maly pistolecik i pokazywać go jeżdząc windami etc. Niejednemu karierę polityczną czy wynik w głosowaniach zepsuły nie merytoryczne błędy, nie nieudolność w rządzeniu ale jedna niewygodna wypowiedź (typu "Trzeba się było ubezpieczyć" albo "Bo to wieśniaki, dorwali się do władzy i szaleją"). I nie jest to domena wyłącznie Polski, w Iuesej też starano się zniszczyć niejedną osobę np. z powodu tego w jaki oryginalny sposób używa cygar

Jak chcesz dyskusji politycznej wolnej od tego poziomu "żartów" to pozostaje Ci jedynie wyjazd do Rosji - tam próbowano szkalować prezydenta sugerując mu w gazecie pozamałżeński związek z jakąś baletnicą i w ciągu tygodnia redakcja tej gazety ta została definitywnie zamknięta a wszystkie osoby które mogły a nie zatrzymały wydania tego artykułu w tej chwili siedzą w więzieniach albo zginęły w wypadkach