📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:12
Cóż za marnowanie pieniędzy! Wystarczyłyby przednie kółka od wózka z Tesco.
Ja chce tylko zobaczyć tych wszystkich cwaniaczków, co mówią jakie to proste driftowanie tak zmodyfikowanym samochodem, za kierownicą takiego pojazdu, ze swoimi "umiejętnościami".
takija ten Avalanger jeździ Tigrą 1.4 i jeszcze twierdzi, że to stylowa i mocna fura, olej go bo o motoryzacji ma takie pojęcie jak świnia o gwiazdach.
Imie_jego_44 napisał/a:
takija ten Avalanger jeździ Tigrą 1.4 i jeszcze twierdzi, że to stylowa i mocna fura, olej go bo o motoryzacji ma takie pojęcie jak świnia o gwiazdach.
Akurat brałem z nim udział w dyskusji i nie uważam żeby był w tym nachalny czy coś. Przestawił swoje zdanie i nie wpieral go innym
1.Michal napisał/a:
Mój rower ma większy kąt skrętu.
Jak ty niemasz roweru....
Znawcy motorsportu, a szczególnie dyscypliny jaką jest drift, załamujecie mnie (mowa o tych, którzy negatywnie krytykują to, że te samochody mają taki a nie inny kąt skrętu). W driftowaniu jest to jak najbardziej potrzebne i każde jedne auto, które budowane jest do tego celu, pozbawione jest trapezu Ackermana, co umożliwia mu właśnie takie kąty skrętu, ale wy pewnie i tak nie wiecie o czym gadam, bo wasze obejście z motoryzacją kończy się na otwieraniu drzwi by wsiąść do auta. Czemu te auta poddaje się takiemu zabiegowi? A chociażby po to, że koła przednie podczas poślizgu jadą na wprost drogi. Przez takie właśnie oto to kąty mamy lepszą przyczepność kół z przodu, mniejsze zdzieranie opon oraz możliwość szybszego i efektywniejszego pokonywania zakrętów w poślizgu, bo auto bardziej złoży się na takim zakręcie. I wbrew waszych pozorów nie potrzeba takim autom takiej mocy. Jest to zwykły przerost formy nad treścią, bo auto które ma 300 koni równie dobrze może wygrać z autem które ma ich aż 1000
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie