

_Yarko_ napisał/a:
Bez klucza do domofonu.
raczej potrzebowali się napić a uchwyt wygląda na mosiężny
Halman napisał/a:
uchwyt wygląda na mosiężny
Mnie to wygląda na jakiś chiński gównolit, bo chyba ktoś niespełna rozumu montowałby drogi i chodliwy towar w takiej okolicy.
Idioci nie pomyśleli, że gówniany pochwyt rurowy, przytwierdzony na 4 chude i krótkie wkręty jest słabszy od zamka.
Normalnie Pat i Mat w akcji.
Dracula, możliwe kłócić się nie będę, staram sie dokonać niemożliwego - znaleźć logikę w kacpaskich działaniach tych mikro i makro
@Halman, i dlatego nic nie "mówię", tylko interpretuję to co widzę, bo po prawdzie nikt nie wie co siedzi w kacapskim łbie.
Spójrz na srebrną barwę tego pochwytu, To zwykła stalowa rurka, co najwyżej poniklowana, bo kto by gówno chromował.
Nawet wątpię żeby mogli tam dać stal nierdzewną, bo też by pewnie ukradli.
Russkij mir.
Spójrz na srebrną barwę tego pochwytu, To zwykła stalowa rurka, co najwyżej poniklowana, bo kto by gówno chromował.
Nawet wątpię żeby mogli tam dać stal nierdzewną, bo też by pewnie ukradli.
Russkij mir.

Hetman_Wielki napisał/a:
moje drzwi da sie tak otworzyć, wystarczy mocno pociągnąć
Bo masz niespasowany lub poluzowany elektrozaczep.
Też tak miałem jak śruby się zluzowały i r🤬ało się jak stara k🤬a. Tylko wtedy bzyczy jak poj🤬e przy otwieraniu przyciskiem.
