Przede wszystkim za wolno jechał, w tym kostiumie jak na tor wyścigowy swoją jadowią strzałą mknął jak szerszeń a jak mucha skończył.
Kulturalnie uderzył nie na maskę
jakby nie wyprzedzał pod prąd, to by nic się nie stało, ale że linie nie patrzyły w lusterka...
gdyby jechał przepisowo to by przeszli i nic by nie było