e555 napisał/a:
Wyjątkowo głupie zabawy... Wystarczy mały błąd, źle wyceluje, albo palec mu się ześlizgnie i trajektoria lotu będzie zupelnie inna. W najlepszym razie kulka trafi go w rękę, w najgorszym odbije się od czegos i jebnie w leb robiąc z nim to samo co z arbuzem.
Zresztą już był kiedyś film, jak jeden z takich specjalistów od broni domowej roboty oberwal swoją zabawką.
No patrz, ten gościu to robi od lat i jakoś nic mu się nie stało. A idiota to i widelcem sobie oko wydłubie, dokona trepanacji czaszki. Po czym dopuści się napadu rabunkowego, przecinając ofierze tętnicę znalezioną w śmietniku zapalniczką. W celu przywłaszczenia bilonu w kwocie 5,67. A monety i tak zgubi, bo zapomniał że jak biegnie to mu się dziura w kieszeni powiększa.