Artysta Dino Tomic składa kopię Witruwiańskiego Człowieka Leonarda da Vinci zrobionegą z prochu, a następnie podpala ją.
Tomic zaczął jako małolat, stawiając sobie za cel stworzenie co najmniej jednego dzieła sztuki dziennie.
"Wyzwanie polegało na rysowaniu, tatuowaniu, malowaniu aerografem, malowaniu choćby piksela dziennie, bez względu na wszystko, to było wiele ciężkich lat pracy, próbowałem wszystkiego, co możliwe i pchnąłem swoje własne granice daleko poza limit" - napisał.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
konto usunięte
2018-11-02, 22:21
Bo w życiu liczy się pasja. Choć jako norweg mógłby oszczędzać proch, może im się przydać
Jak usypanie obrazka z prochu i podpalenie go jest dla niego pchaniem granic daleko po za limit to musi mieć strasznie niskie te limity.
Ten proch bardziej przydał by się na czarnych...
Roboty w c🤬j a efekt marny.
A tam p🤬licie. Dzieło sztuki. Fajnie wypalony obraz i ten zapach prochu...
Wy to pewnie wolelibyście performens w stylu gościa który ma pałeczkę do c🤬ja przywiązaną i nap🤬la w tą metalową bramkę. Albo lewatywę w dupy i wyp🤬za kolorowego kleksa na płótno.
@up gosciu z paleczka na c🤬ju musi sie przynajmniej jakos pokazac a tutaj? Obraz z foremki usypany bo przeciez nie widzisz jak go usypuje i podpala, no no talent w c🤬j, dla mnie wiekszym talentem jest srac tak zeby jak najmniej papieru uzywac, a tu gosciu podpala usypany proch i zaraz nazywa sie to sztuka
To nie jest proch a nawet jeśli to zmieszany z jakimś gównem. Proch spala się błyskawicznie. W zasadzie im lepszej jakości proch tym szybsze spalanie. To na filmie to pewnie jakaś k🤬a saletra zmieszana z węglem co miało przypominać proch.
Ponadto nazywanie czarnego prochu prochem "strzelniczym" jest nieco przestarzałe ze względu na to, że dawno już nie jest używany jako miotający (chyba że w fajerwerkach). Dziś używa się prochu bezdymnego i to on nosi miano "strzelniczego"
Ale to tylko taka dygresja
konto usunięte
2018-11-03, 16:46
Zajebista technika, niepowtarzalna
a temat ciekawszy niż kwadraciki-trójkąciki, żygi na płótnie, lewackie odciski cip w gipsie itd.
@Nafazowanykoleś
To jest jak najbardziej proch strzelniczy, taki sam jest używany np. do amunicji do sztucera. Kiedyś robiłem próbę demontażu nabojów do sztucera i właśnie wypalania wzorów na drewnie, efekt jest identyczny jak na filmie. Najlepiej poczytaj sobie o rodzajach prochów w zależności od typu broni, kalibru itp. - ten się pali wolno żeby ciśnienie (a tym samym prędkość pocisku) rosło przez całą drogę pocisku w lufie, dzięki czemu uzyskujemy większą prędkość wylotową (i energię) pocisku. Proch do dubeltówki dla przykładu spali się w pół sekundy.
A co do techniki, takie wypalane wzory, szczególnie na ładnych kawałkach drewna, wyglądają naprawdę fajnie, ciekawe było by umieszczenie takiego obrazu na przykład na jasnej ścianie z drewnianą boazerią.