tak. tesco jest najgorsze.
Pracowałem tam miesiąc dorywczo i żałuję, że tam się znalazłem. Co mnie najbardziej odstraszyło? Dział: mrożonki. Pracujemy pracujemy i ... PRZERWA!!!!!!!!!!!!!!!! Cały towar leży. rozpuszcza się. Niektóre to aż mi się rzygać chciało, bo to co powinno być cały czas zamrożone, aż .. pływało.
Zwracam honor biedronki, którą gardziłem. Teraz to dla mnie najlepszy z najtańszych sklepów
Co do cen? Do akurat może niedopatrzenie. Błąd czy coś. Raza widziałem w cenie za kilogram (taki mały druczek czasem dopisują np w biedrze, to produkt: wtedy lody, kosztował 10000tyś zł za kilogram XD)
A inny fakt, że raz u mnie w lokalnej sieci sklepów była promocja na colę. Napój Cola Cola powiedzmy na to 2L była tańsza niż Cola 1L. Fuck logic? Nie. To była promocja na tylko kilka dni. Nie wiem czy data ważności wygasa za niedługo (dla napoi to nawet z pół roku) czy po prostu promocja czy w magazynie za dużo. Tak było i tyle.
Do tesco: Jeszcze raz Panom dziękujemy. Tak tak, duży sklep ciężko ogarnąć. Chyba od tego są, żeby właśnie to ogarnąć. a nie dać jedzenie jak dla świń. (Pomijając, ze pracownicy jakoś nazywali klientów nieprzyjemnie. Było to dla mnie zabawne, bo ja pracowałem, a nie tam kupowałem.
podpis użytkownika
Jak powstała religia? Pierwszy na świecie mitoman napotkał pierwszego idiotę...