
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:07

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
"Taka chyba nie wypluwa "
tego się nie dowiemy, bo chyba nikt by nie zaryzykował...
tego się nie dowiemy, bo chyba nikt by nie zaryzykował...
Ja myślę, że w Europie jedzenie owadów też stanie się kiedyś standardem. W sumie to dlaczego mielibyśmy tego nie robić?
Jak zacznie brakować żarcia w związku z przeludnieniem, to będzie to jednym z ratunków.
Inna sprawa, że dla zdrowotności chyba lepiej będzie zjeść pół kilo naturalnych skorpionów czy innych owadów, niż np nafaszerowanego hormonami, antybiotykami i solanką kurczaka.
Owady to świetnej jakości białko. Chityna budową jest zbliżona do celulozy więc i dla perystaltyki jelit było by dobrze. Tłuszczy chyba mają mało, także nic tylko jeść.
Jak zacznie brakować żarcia w związku z przeludnieniem, to będzie to jednym z ratunków.
Inna sprawa, że dla zdrowotności chyba lepiej będzie zjeść pół kilo naturalnych skorpionów czy innych owadów, niż np nafaszerowanego hormonami, antybiotykami i solanką kurczaka.
Owady to świetnej jakości białko. Chityna budową jest zbliżona do celulozy więc i dla perystaltyki jelit było by dobrze. Tłuszczy chyba mają mało, także nic tylko jeść.


łomatko napisał/a:
Chinole to podludzie.
Zwłaszcza, że jak u nich była rozwinięta cywilizacja to na terenach dzisiejszej Polski wyli do księżyca i kopali jamy do spania
waloos napisał/a:
Ja myślę, że w Europie jedzenie owadów też stanie się kiedyś standardem. W sumie to dlaczego mielibyśmy tego nie robić?
Jak zacznie brakować żarcia w związku z przeludnieniem, to będzie to jednym z ratunków.
Widzę że nasłuchałeś się propagandy medialnej. Jeżeli ktoś tylko by chciał kupić to co rolnik w PL wyprodukuje to by nasi rolnicy zalali pół europy. Jeżdżąc po Polsce widać ile terenu się marnuje, ile pól nie zostało zagospodarowanych tylko zarasta. Póki co to jest duży problem ze zbytem naturalnej ale droższej żywności. Nie mówiąc już o uprawach gmo czy hodowli przemysłowej które potrafią zwiększyć znacząco produkowanie żywności(chyba nie do końca zdrowej).

W Wietnamie i Kambodży smażone, albo grillowane owady podaje się jak orzeszki do piwa. Nie wiem czym się tak podniecacie. W sumie jest to o wiele mniej drastyczne od np. zabicia i ćwiartowania świni.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie