hindustantimes.com/india-news/20yearold-college-student-suffers-heart-...
hindustantimes.com/india-news/20yearold-college-student-suffers-heart-...
Człowiek się powinien kiepsko poczuć w momencie jak tętnice wieńcowe sie zamykają... jakaś duszność, ból w klatce... A tu nic.
Obserwuję za każdym razem objawy zwiastujace potencjalny zawał i właściwie ich nie ma...
Człowiek się powinien kiepsko poczuć w momencie jak tętnice wieńcowe sie zamykają... jakaś duszność, ból w klatce... A tu nic.
Człowiek się źle czuje ale to ignoruje na zasadzie - pewnie zaraz minie bo wcześniej organizm daje sygnały że coś jest nie tak, ale ludzie się do nich przyzwyczajają i traktują jak coś normalnego.
Obserwuję za każdym razem objawy zwiastujace potencjalny zawał i właściwie ich nie ma...
Człowiek się powinien kiepsko poczuć w momencie jak tętnice wieńcowe sie zamykają... jakaś duszność, ból w klatce... A tu nic.
Zgadywałbym, że sytuacja wystąpienia publicznego może zniekształcać percepcję bodźców płynących z ciała. Szczególnie przeżywanie tremy - u nisko pobudliwych osób - może subiektywnie dawać podobne symptomy do tych opisywanych przez Ciebie. Stremowana osoba czuje, że coś się dzieje, ale może to zwalać właśnie na lęk/stres/emocje...
[ Dodano 2025-04-08, 22:16 ]
Sąsiad tak zmarł..2 piętra wyżej-tak łupnął że w połowie kamienicy było słychać..Trup,nie do uratowania!Jak dla mnie -królewska śmierć! I modlitwa "od nagłej,niespodziewanej śmierci uchowaj nas,Panie..."-jest idiotycznie nielogiczna!Jest to także i wskazówka,by oszczędzić bliskim grubego zachodu i poważnych problemów:BEZ WZGLĘDU NA WIEK na temat niespodziewanej śmierci trzeba mieć wskazówki i dyspozycje dla rodziny-i testament,jeśli jest jakaś scheda!W każdym wieku może się TO przytrafić-jak nie zawał to wypadek,każdy inny..
A znasz logiczne modlitwy?
Obserwuję za każdym razem objawy zwiastujace potencjalny zawał i właściwie ich nie ma...
Człowiek się powinien kiepsko poczuć w momencie jak tętnice wieńcowe sie zamykają... jakaś duszność, ból w klatce... A tu nic.
To te najlepsze indyjskie geny przekazywane z pokolenia na pokolenie... życie w coraz to większym syfie jedzenie coraz gorszego syfu...
Potem kopiuj wklej w koło ciekawe jak na przestrzeni lat ich DNA uległo bezpowrotnemu pogorszeniu.
Dla przypomnienia u nich nadal często i gęsto rodzą sie dzieci z 6 palcami i tak dalej co u nas było, ale po wybuchu radioaktywnego czarnobyla.
Oraz inne schorzenia, które były już prawie nie spotykane pomału wytępione jeszcze za czasów średniowiecza.
A u nich to norma.
Przy tym syfie co oni mają to zawał serca dla nich najłagodniejsza sprawa. Ale tak często w ich młodym wieku to też wiele mówi... o ich stylu zdrowia.
U nas to samo 💉🤫
Szczerze? Ja tego na prawdę mega zazdroszczę...
Ja 33 letni kawaler mógłbym już kipnąć z tego świata. Ale żona i matka? Bez sensu...
Obserwuję za każdym razem objawy zwiastujace potencjalny zawał i właściwie ich nie ma...
Człowiek się powinien kiepsko poczuć w momencie jak tętnice wieńcowe sie zamykają... jakaś duszność, ból w klatce... A tu nic.
No jak nic, widać że się złapała za klatkę ale to już było za późno
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie