W czwartek, 5 grudnia, na Uniwersytecie Ekonomicznym odbył się wykład ks. prof. Pawła Bortkiewicza pt. „Czy gender to dewastacja człowieka i rodziny?”.
Został niestety zakłócony przez margines społeczny i zdegenerowane lewactwo, a oto dowód:
Akcja główna od 13 minuty.
Szkoda że ich nie potraktowali profilaktyczną kulą w łeb.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2013-12-08, 9:18
Oh, cóż za chamstwo przerwało wykład! Do tej pory myślałem, że to domena narodowców a tu taka niespodzianka!
konto usunięte
2013-12-08, 9:25
to jest u nich normalne. sami nic nie umieją osiągnąć to utrudniają innym
Trzeba mówić o tym jak najwięcej. Niech ludzie wiedzą, że jest takie zagrożenie i to ukierunkowane przede wszystkim na dzieci i rodziny które one mają kiedyś założyć. Nie ma innej płci niż genetyczna - to naginanie rzeczywistości. Niezgodność głowy z genami jest chorobą w głowie i żadne ideologie tego nie zmienią.
konto usunięte
2013-12-08, 10:41
16:35:
"-Państwo dajcie przykład debacie merytorycznej."
"...normalności psychicznej"
konto usunięte
2013-12-08, 10:45
Wyprowadzić, odstrzelić i po kilku takich wykładach być zachwyconym poniesionym IQ spłeczeństwa.
konto usunięte
2013-12-08, 11:18
Wzięli przykład z elyty narodu, czyli Młodzieży Wieśpolskiej, więc o co kaman?
Narodowcy przerywają wykład Środy - w mediach oburzenie, krzyki o łapaniu sprawców, karaniu z całą surowością, obrzucanie epitetami, środowiska tolerancyjne oburzone, twierdzą, że tak się nie robi.
Lewacy przerywają wykład Bortkiewicza - w mediach cisza, w co poniektórych tylko wspomnienie, że "wykład został przerwany", środowiska tolerancyjne uczestniczyły.
Ah ta wybiórcza tolerancja.
konto usunięte
2013-12-08, 11:57
@up:
jeśli wg ciebie to normalne,że koleś popie*dala w spódnicy i walczy o to by gender było normą to zrób coś dla społeczeństwa,obetnij sobie jaja byś nie musiał się rozmnażać,wszystkim wyjdzie to na dobre
konto usunięte
2013-12-08, 12:07
krzyczą "stop nietolerancji" a sami nie tolerują poglądów księdza..
konto usunięte
2013-12-08, 12:32