

Majozen napisał/a:
Miałem epizod, że jeździłem solówką (ciężarowy bez naczepy) i trafił się kurs z Turynu do polski. W firmie z której brałem ładunek też w łazience były pedały do sterowania wodą i ja widziałem jedną wadę - pedały od ciepłej i zimnej wody były dość daleko od siebie i trzeba było myć ręce albo w zimnej, albo w gorącej wodzie, która była tak gorąca, że można było parzyć herbatę. Nie ma to znaczenia jak tylko myjesz ręce, ale gorzej jak chcesz się umyć po robocie. Z kolei jak wracając zajechałem zatankować, to na stacji był tylko jeden pedał z ciepłą wodą (nie gorącą). Ma to swoje wady i zalety, jak wszystko.
Dziwne, bo przewaznie sa blisko sieble, ze mozna jedna noga nacisnac na oba