


"narkotyki sa ok, ziolo nie szkodzi, wodka 100x gorsza, pale ziolo od 20lat i nic mi nie jest, ziolo leczy choroby" - a ja mowie : cpunow do wora a wor do jeziora
Latarnia twojego intelektu nie świeci zbyt jasno, co ?
"narkotyki sa ok, ziolo nie szkodzi, wodka 100x gorsza, pale ziolo od 20lat i nic mi nie jest, ziolo leczy choroby" - a ja mowie : cpunow do wora a wor do jeziora
W przypadku tego filmiku mówimy raczej o twardych narkotykach.
"narkotyki sa ok, ziolo nie szkodzi, wodka 100x gorsza, pale ziolo od 20lat i nic mi nie jest, ziolo leczy choroby" - a ja mowie : cpunow do wora a wor do jeziora
Medyczną marihuanę możesz mieć przepisaną w przypadku uzależnienia od alkoholu - oczywiście w Polsce jest to raczej nie praktykowane ale Wielka Brytania czy niektóre stany w USA jak najbardziej.
Medyczną marihuanę możesz mieć przepisaną w przypadku uzależnienia od alkoholu - oczywiście w Polsce jest to raczej nie praktykowane ale Wielka Brytania czy niektóre stany w USA jak najbardziej.
Medyczna nie ma właściwości psychoaktywnych więc narkotykiem w zasadzie nie jest.Osobiście uważam też, że trochę przecenia się jej właściwości prozdrowotne.Zaraz znajdzie się jakiś przygłup skandujący, że zioło leczy raka.


Medyczna nie ma właściwości psychoaktywnych więc narkotykiem w zasadzie nie jest.Osobiście uważam też, że trochę przecenia się jej właściwości prozdrowotne.Zaraz znajdzie się jakiś przygłup skandujący, że zioło leczy raka.
Oczywiście że medyczna zawiera THC i ma działanie psychostymulujace. Zwykła CBD która sobie można kupić na allegro jest pozbawiona takiego dzialania
Medyczna nie ma właściwości psychoaktywnych więc narkotykiem w zasadzie nie jest.Osobiście uważam też, że trochę przecenia się jej właściwości prozdrowotne.Zaraz znajdzie się jakiś przygłup skandujący, że zioło leczy raka.
Problem uzależnienia nie jest taki prosty. Bo są środki które same w sobie nie są uzależniające ale człowiek przyzwyczaja się do efektu ich bo jakimś czasie używania i potem ciężko bez niego żyć i im mocniejszy środek tym ma to większe znaczenie.
Takim idealnym przykładem jest morfina - medycznie użyta na krótki okres czasu wogóle nie ma efektu uzależnienia (wiem bo brałem w szpitalu). Natomiast efekt przeciwbólowy silny powoduje że gdy morfiny nie masz stajesz się trochę nadwrażliwy na ból i wielu ludzi przez to się uzależnia. W warunkach medycznych jest to używane pooperacyjnie itd. i ból sam siebie spada a potem przechodzisz na inne środki przeciwbólowe i nie ma problemu. Ale jeśli człowiek nie wie co robi to potrafi się uzależnić nawet od ibupromu.
Alkohol czy marihuana uzależnia nie bezpośrednio ale przez działanie przychoaktywne i to jest potencjalny problem. Ale potencjalnie danie maryśki na limitowane użycie do autoryzowanych sklepów gdzie naraz możesz kupić tylko X ilości nie wydaje się złym pomysłem na początek.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie