 
                        
                            Przychodzi baba do lekarza.
- Nawet nie wiem jak panu dziękować za wspaniałe leczenie! - mówi rozradowana.
- To jakaś pomyłka. Ja panią wcale nie leczyłem.
- Mnie nie, tylko mojego męża, a ja po nim wszystko teraz dziedziczę.
                    - Nawet nie wiem jak panu dziękować za wspaniałe leczenie! - mówi rozradowana.
- To jakaś pomyłka. Ja panią wcale nie leczyłem.
- Mnie nie, tylko mojego męża, a ja po nim wszystko teraz dziedziczę.
 

