 
                        
                            ...i chyba mu się udało. Według opisu puszczał anty-brytyjskie dźwięki z samochodu podczas pomarańczowego marszu.
                                                                                                                    
                        
                     
                        Lepszy przykład to powstania na Śląsku za przyłączeniem do Polski. Też niewiele dały i też ktoś ich pewnie nazywał sprzedawczykami konfidentami i zdrajcami narodu.
