

@up
Bo nie jesteś cyganem.
Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
Bo nie jesteś cyganem.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
j🤬e złodziejskie ścierwo, ale ta sprzedawczyni też udana, jak można być takim nieuważnym

Cały sukces polega na pewności siebie i bezczelności. Wielki plus, że twarz złodziejki nie została zamazana. A jeszcze większy plus, że jej dekolt nie został ocenzurowany, bo całkiem zdrowa jest.


Mam nadzieję, że tych dwoje musi kogoś prosić o pomoc podczas wycierania dupy
Kurde, zawsze chciałem potrafić takie cuda wyczyniać. Ile to się człowiek musi natrudzić, namyśleć, nakombinować żeby np taki bank opierdzielić. Nie z bronią w ręku i wyj🤬iem połowy pracowników, ale jak na tych filmach czy opowiadaniach. Jakiś podkop, podłożenie falsyfikatu, omijanie zabezpieczeń i tak dalej.
Nie chodzi o złodziejstwo, ale o sam fakt bycia takim przec🤬jem. Kiedyś za łebka tak sobie myślałem, że fajnie byłoby gdzieś się włamać, coś zaj🤬 i żeby nikt cię nie znalazł, a potem jakoś podrzucić i oddać fanty. Nie chodzi o kasę.
Tak jak te historie, gdzie facet - amator namalował na kartonie podróbę obrazu (taką, że każdy kuźwa by z odległości 20 metrów rozpoznał, że to fejk), a potem normalnie sobie spacerował po muzeum, jak nikt nie widział to wyciął skalpelem oryginał, podłożył fejka z kartonu i spokojnie wyszedł. Po paru dniach przypadkiem to zauważono a typa nigdy nie złapano (dopiero po latach, przez przypadek).
Tylko o to mi wtedy chodziło, żeby być takim zajebistym, że nikomu się nie udało, że zabezpieczenia jak z NASA i w ogóle, telewizja trąbi jaki to człowiek geniuszem jest, wszyscy oglądają i się uśmiechają wesoło komentując przed telewizorem "no przec🤬j! Ja bym w życiu na to nie wpadł!".
Coś jak crackerzy komputerowi, którzy włamują się dla jajec na serwery rządowe czy bankowe, nic nie kradną, nic nie szkodzą a jedynie podmieniają stronkę na "byłem tu - Walduś" i w TV mowa jak to ośmieszył rządowe zabezpieczenia.
Nie chodzi o złodziejstwo, ale o sam fakt bycia takim przec🤬jem. Kiedyś za łebka tak sobie myślałem, że fajnie byłoby gdzieś się włamać, coś zaj🤬 i żeby nikt cię nie znalazł, a potem jakoś podrzucić i oddać fanty. Nie chodzi o kasę.
Tak jak te historie, gdzie facet - amator namalował na kartonie podróbę obrazu (taką, że każdy kuźwa by z odległości 20 metrów rozpoznał, że to fejk), a potem normalnie sobie spacerował po muzeum, jak nikt nie widział to wyciął skalpelem oryginał, podłożył fejka z kartonu i spokojnie wyszedł. Po paru dniach przypadkiem to zauważono a typa nigdy nie złapano (dopiero po latach, przez przypadek).
Tylko o to mi wtedy chodziło, żeby być takim zajebistym, że nikomu się nie udało, że zabezpieczenia jak z NASA i w ogóle, telewizja trąbi jaki to człowiek geniuszem jest, wszyscy oglądają i się uśmiechają wesoło komentując przed telewizorem "no przec🤬j! Ja bym w życiu na to nie wpadł!".
Coś jak crackerzy komputerowi, którzy włamują się dla jajec na serwery rządowe czy bankowe, nic nie kradną, nic nie szkodzą a jedynie podmieniają stronkę na "byłem tu - Walduś" i w TV mowa jak to ośmieszył rządowe zabezpieczenia.
Wszyscy tu o złodziejach, a nikt nie zauważył, że Bronek wrzucił temat bez odkurzacza.
Co jak co ale zarabianiem to złodziejstwa nie nazywaj.
gw🤬t to nie miłość, a Duda to nie prezydent.
gw🤬t to nie miłość, a Duda to nie prezydent.
Zadi_ napisał/a:
...ale ta sprzedawczyni też udana, jak można być takim nieuważnym
![]()
Jak masz szefa sk🤬iela, jak większość z nas (nie licząc Ciebie, bo nie wiesz co to praca, dlatego nie rozumiesz), to robisz wszystko żeby go zadowolić - w tym przypadku sprzedać jakiś fant za wszelką cenę, żeby nie fuczał, że obrotu nie ma zrobionego. I nie widzisz co sie dzieje naokoło... masz sprzedać



podpis użytkownika
Aut vincere, aut mori.
nectovelius, nie chce mi sie z toba polemizować, bo gówno o mnie wiesz a sie przyp🤬alasz


Ojej ukradła kilka kluczy płaskich i one niby warte 200 tysięcy? Z platyny te klucze czy diamentowe?