Dosyć ciekawe reakcje na przyspieszenie najszybszego sedana na świecie - Tesla P85D. Samochód jest całkowicie elektryczny i osiąga setkę w 3,2 sekundy. Na filmiku zostaje zaprezentowane działanie tzw. Insane Mode, który dosłownie wciska pasażerów w fotel. Szczególnie polecam moment od 2:44
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:10
dodaj te skrzydła i lecimy, a nie po ulicy odrzutowcem jeżdżą.
Taki pobór prądu na bank jest dobry dla tych baterii
ciekawe ile minut to jeździ.
sam nie wiem.
pewnie jakis trans obciaga lepiej od kobiety..
to jednak nie to samo
pewnie jakis trans obciaga lepiej od kobiety..
to jednak nie to samo
Luqas95 napisał/a:
@up ale chyba tylko na prąd stały
Jakby to była prawda to żadne typy maszyn prądu przemiennego nie mogłyby same ruszyć. Jakoś jest zupełnie na odwrót. To jest jeden z powodów dlaczego z każdej elektrowni wychodzą akurat 3 fazy, każda przesunięta o +- 120 stopni...
A najstarszy typ silnika na prąd stały? Aberracja elegancji maszyn elektrycznych.
Attero132 napisał/a:
Taki pobór prądu na bank jest dobry dla tych baterii
ciekawe ile minut to jeździ.
Jeździ wystarczająco dużo czasu, że jest to opłacalne. I serio myślisz że przy rozruchu (czy w jakiejkolwiek innej fazie pracy) te silniki są na chama zwierane z bateriami? A jak myślisz po co są falowniki?
Model tesla S jest dostępny w kilku wariantach mocy silników i pojemności baterii. W najlepszej odmianie, Tesla jest wstanie przejechać na jednym ładowaniu do 500km....Tyle w temacie.
A to chyba oczywiste, że przy ''pałowaniu'' przejdzie miej, zobaczcie chociażby ile na jednym na katowaniu przejdzie chociażby Lamborghini Gallardo. Niby zbiornik prawie/ponad 100litrów, a przy pałowaniu nie starczy nawet na 100km...Gdybym miał zbędne 300 000zł, to bym kupił taką furkę (bo i tak nie robię tras większych niż 500km) i bym się śmiał, z fanbojów spaliniaków. Wy będziecie tankować, wymieniać oleje, akumulatory, łożyska, turbiny, sprzęgła, alternatory, paski, płyny chłodnicze, naprawiać skorodowane blachy, a właściciel Tesli będzie tylko stał i się śmiał...
Tesla jest zbudowana w całości z aluminium, gwarancja na baterię wynosi 8lat, no i silniki elektryczne są prawie niezniszczalne, dla takiego silnika, przebieg rzędu kilku milionów kilometrów to pestka.
Edit. No i nie zapominajmy o cenie prądu, przy dzisiejszych cenach prądu, przejechanie 100km tym autem kosztowałoby mniej niż 10zł...
A to chyba oczywiste, że przy ''pałowaniu'' przejdzie miej, zobaczcie chociażby ile na jednym na katowaniu przejdzie chociażby Lamborghini Gallardo. Niby zbiornik prawie/ponad 100litrów, a przy pałowaniu nie starczy nawet na 100km...Gdybym miał zbędne 300 000zł, to bym kupił taką furkę (bo i tak nie robię tras większych niż 500km) i bym się śmiał, z fanbojów spaliniaków. Wy będziecie tankować, wymieniać oleje, akumulatory, łożyska, turbiny, sprzęgła, alternatory, paski, płyny chłodnicze, naprawiać skorodowane blachy, a właściciel Tesli będzie tylko stał i się śmiał...
Tesla jest zbudowana w całości z aluminium, gwarancja na baterię wynosi 8lat, no i silniki elektryczne są prawie niezniszczalne, dla takiego silnika, przebieg rzędu kilku milionów kilometrów to pestka.
Edit. No i nie zapominajmy o cenie prądu, przy dzisiejszych cenach prądu, przejechanie 100km tym autem kosztowałoby mniej niż 10zł...
Wszystko fajnie i pięknie,ale daleko to tym nie ujedziesz i szybko nie naładujesz,niestety takie czasy mamy ,że akumulatory są bardzo daleko w tyle za potrzebami technologi którą zasilają,jeśli nie zostaną wkrótce wymyślone ogniwa o pojemności i szybkości ładowania odpowiadającej potrzebom,to czeka nas zastój rozwojowy,już teraz niektóre gejfony muszą być cały czas podłączone do ładowarki bo inaczej nie nadają się do użytku.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie