



sopeluk napisał/a:
Ale p🤬lisz farmazony... Kupujesz sobie dobrą karte i procesor i masz z głowy kilka lat!! Ja mam GTX 560 Ti z AMD 4100 i jak narazie wszystko mi hula na full grafice z 16x MSAA co jest cholernie wymagające. To jest j🤬y mit ze trzeba co rob wymieniac części, no ale jak kupujesz c🤬jowe komponenty to rezultat masz tylko jeden.
Dlatego k🤬a właśnie napisałem że "chociaż NIE trzeba wymieniać komputera co rok(...)" Nie wiem czy pamiętasz te czasy, ale kupując komputer w 2002-2005r. trzeba się było spodziewać że za rok/dwa będzie on c🤬ja warty. Jeszcze tych kilka lat temu rynek sprzętu desktop'owego rozwijał się fhui szybko, teraz jest to proces coraz wolniejszy, tzn. dalej się rozwija, ale już nie w kierunku grafiki, a bardziej w kierunku magazynów danych - USB 3.0, coraz powszechniejsze dyski ssd, standaryzacja blu-ray...
Szczerze powiedziawszy to na high-end'owym sprzęcie sprzed 5 lat nadal pogramy w większość gier na full detalach. A Twoja 560Ti będzie na szczycie listy cena/wydajność jeszcze przez około rok, gdzie karta wyszła na rynek ok. 08.2011r.
Teraz wydając na desktop'a ~3000zł mamy zestaw który w dobrej rozdziałce będzie rozp🤬alał praktycznie wszystkie gry na full przez następne 5 lat.
Wyobrażasz sobie że na karcie grafiki z 2002 pogramy w jakieś dobre gry w 2007? Całkowicie inna technologia, nie tylko gra nie będzie działać na full - w ogóle się nie odpali.
shin69 napisał/a:
@up Mam trochę starszy zestaw z 2007, tj. C2D E6420, 9800GTX+ z 1GB i 6GB DDR2 (swoją drogą nic prawie nie wydałem na dwa ostatnie podzespoły, GPU "pożyczone" z komputera kuzynki a kostki RAM wyjęte z niby uszkodzonego kompa, też od rodzinki
) i jak na razie mocy nie brakuje, w większości nowe gry chodzą na maksimum. Wymienię go, jak się sam zepsuje albo dojdzie duża ilość gotówki (w co raczej wątpię).
Sam miałem bardzo podobny zestaw, który kupiłem ok. 5-6 lat temu. Owszem większość gier chodzi na full. To właśnie pokazuję jak technologia stoi w miejscu, gdzie jeszcze kilka lat temu zmieniała się w zastraszającym tempie.