

Wyglada na falstart, muszą powtórzyć
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.

IOI napisał/a:
no dobra, ale czy tramwaj nie mial przypadkiem juz czerwonego?
Bardzo możliwe że przejechał tramwaj na czerwonym. Druga opcja jest taka że źle są światła na tym skrzyżowaniu ustawione. A do póki wypadków nie ma wszystko gra. Teraz przyjdą fachowcy i poprawią sygnalizacje do następnego wypadku. Ile razy w dużych miastach jest zmieniana sygnalizacja...
a zauważyliście że w 0:06 jakąś białą osobówką ktoś przelatuje na ewidentnie czerwonym świetle? Nie zdziwiłbym się gdyby ten potrącony przez tramwaj był nieoznakowanym radiowozem ruszającym właśnie w pościg...
Sprawa dyskusyjna, bo tramwaj ewidentnie wjechał na czerwonym, a Citroen na zółtym


IOI napisał/a:
no dobra, ale czy tramwaj nie mial przypadkiem juz czerwonego?
jeden tuman i drugi tuman, albo obaj zapatrzeni w srajtfony
Dodam, że zgodnie z polskimi przepisami wjazd za sygnalizator gdy nadawany jest sygnał żółty jest zabroniony tak samo jak na czerwonym.
Więc jeżeli chodzi o nieprzestrzeganie sygnalizacji i tramwaj i citroen 1:1
Ja bym obstawiał winę Citroena - bo miał jeszcze czekać.
Nie wiem jak ze strony tramwaju jest sygnalizacja, jak daleko od skrzyżowania itp.
Więc jeżeli chodzi o nieprzestrzeganie sygnalizacji i tramwaj i citroen 1:1
Ja bym obstawiał winę Citroena - bo miał jeszcze czekać.
Nie wiem jak ze strony tramwaju jest sygnalizacja, jak daleko od skrzyżowania itp.
Sonal napisał/a:
Ja bym obstawiał winę Citroena - bo miał jeszcze czekać.
Nie wiem jak ze strony tramwaju jest sygnalizacja, jak daleko od skrzyżowania itp.
No i zasada szczególnej ostrożności plus to, że jak ktoś nie puścił skrzyżowania z powodu innych pojazdów to my mając zielone nie powinniśmy go taranować.


sars_80 napisał/a:
jeden tuman i drugi tuman, albo obaj zapatrzeni w srajtfony
ale niektórych musi boleć dupa jak ktoś my iphone, a sam wsiok jeden z drugim zap🤬la na jakimś gównianym Myphone na nadroidzie al h🤬jaweju za 400 zl z media
Misiek_KRK napisał/a:
Sprawa dyskusyjna, bo tramwaj ewidentnie wjechał na czerwonym, a Citroen na zółtym
Dupy dał tramwaj jak piszesz, a kierowca z cytryny widać że jeździ tam codziennie (w sensie często bo ma ogarnięte sygnalizację) popatrzcie kiedy rusza, jak zmienia się światło dla pieszych w dali z zielonego na czerwone czyli zna bardzo dobrze skrzyżowanie i teraz Karol Krawczyk będzie bulił.
Obaj zj🤬i sprawę, dla mnie współwina bo jeden i drugi szli na czerwonym. Aczkolwiek motorniczego jako tako rozumiem bo zasada dostosowania prędkości do sytuacji na drodze nie sprawdza się przy przejazdach na skrzyżowaniach z sygnalizacją. W osobówce zwykła p🤬da nauczona jeździć na pamięć albo wiecznie się k🤬a spieszy... Motorniczy jechał dosyć szybko, dojeżdża do przejazdu i widzi jak w sekundę zmienia się na czerwone, p🤬lnie w hamulce, karyna stojąca na pokładzie z bombelkiem w wózku p🤬lnie ryjem w coś i ma przej🤬e. Podobnie jest gdy jadę ciężarówką, przejadę na żółtym to pan policjant p🤬li jakie to k🤬a zagrożenie, że powinienem zwolnić do 30 na siedemdziesiątce bo pogoda itp oraz cyk 300zl/6pkt.
W sytuacji odwrotnej gdy widzę żółte i zajebię tak ,że z kół cysterny nap🤬la dym a ona sama idzie bokiem to pan policjant z ryjem, że mnie pop🤬liło i powinienem przejechać skoro nie mam możliwości bezpiecznego wyhamowania.
Morał z tego taki, że powinny być sekundniki albo mrugające zielone jak u kacapów
a wjeżdżając małym gównem na skrzyżowanie pamiętajcie aby zachować szczególną ostrożność i upewnijcie się czy debil z tira lub tramwaju nie zap🤬la na czerwonym

Morał z tego taki, że powinny być sekundniki albo mrugające zielone jak u kacapów


Stoi na światłach przy j🤬ych torach i ani durnego łba w lewo nie obróci, ani w prawo. Tylko zielone i ogień. Tacy kierowcy bez grama samo-zachowawczości nigdy nie powinni za kółko siadać. Wszystkim nam wyszłoby to na dobre.
racing napisał/a:
Obaj zj🤬i sprawę, dla mnie współwina bo jeden i drugi szli na czerwonym.
Czy tramwaj wjechał na czerwonym - to z filmiku nie wynika. Pamiętaj, że zgodnie z rozporządzenie o znakach nadawany pargraf 95:
1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
"sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator;"
Zabrania wjazd za sygnalizator - a nie przejazdu przez całe skrzyżowanie. Może tramwaj wjechał na zielonym, a za jego "plecami" przełączyło się na czerwone?
I nie wiadomo jakie to skrzyżowanie - ja codziennie przejeżdżam przez takie skrzyżowanie, że odległość od sygnalizatora do skrzyżowania (do ruchu poprzecznego) wg opcji w gogle map "zmierz odległość" to 49,31 m (sic!). A to dopiero do krawędzi jezdni poprzecznej. A jeszcze masz trzy pasy ruchu...
Na tych kilkudziesięciu metrach różne rzeczy mogą się zdarzyć - że nie zdążysz przejechać na swoim zielonym.