Przychodzi facet do psychiatry.
- Panie doktorze... Ja chyba jestem nienormalny.
- A dlaczego pan tak sądzi?
- Cóż... Sam do siebie pisuję listy.
- Hm... Faktycznie, niepokojące. Co na przykład napisał pan w ostatnim liście?
- Cóż... nie wiem, bo wysłałem go wczoraj i jeszcze nie dotarł.
To jest ten moment, że się powinieneś zacząć śmiać.
Dobrze że napisałeś kiedy mam się śmiać.. inaczej szukałbym dalszego ciągu w komentarzach.
GrzecznyPunk napisał/a:
To jest ten moment, że się powinieneś zacząć śmiać.
nie rozumiem tego, skoro wiesz ze niesmieszny kawał to po co wogole go tutaj publikujesz?
Konto usunięte
2013-01-26, 0:55
@UP: Śmieszny. Tylko ułatwiłem znalezienie momentu kulminacyjnego.
Mungo, Ty bambusie.
Konto usunięte
2013-01-26, 1:01
Mam kumpla który potrafi nawet najstarszy kawał z najdłuższą brodą opowiedzieć tak że towarzystwo kwiczy ze śmiechu. Karol i Ty macie dar dokładnie przeciwny
Bardzo dobrze, że napisał, bo po chwili zastanowienia wszystko jest klarowne... i śmieszne
Konto usunięte
2013-01-26, 1:23
hahahahahahah.... nie no, nie moge... hahahahahah!
pieprzona poczta, no nic, trzeba czekać...
A jeśli tam, w tym liście, są pogróżki?
Szfak, ta niepewność.
tytuł: ,,Psycholog."
początek dowcipu: ,,Przychodzi facet do psychiatry."
Źle zmontowane.
Konto usunięte
2013-01-26, 12:17
Poczekam, aż Poczta dostarczy zabawną puentę.
GrzecznyPunk napisał/a:
To jest ten moment, że się powinieneś zacząć śmiać.
Chyba masz ndst na semestr z j.polskiego.
"To jest ten moment, w którym powinieneś zacząć śmiać."
Tak to trzeba było napisać.
Konto usunięte
2013-01-26, 12:33
up
Gimbusie, czy według Ciebie wszyscy użytkownicy sadola to wciąż uczniaki?
jesion1993 napisał/a:
tytuł: ,,Psycholog."
początek dowcipu: ,,Przychodzi facet do psychiatry."
Źle zmontowane.
Słusznie zauważone. Do specjalisty zwrócił się panie doktorze, więc można domniemać, że chodzi o psychiatrę. Jednak w obu przypadkach dowcip zasługuje co najwyżej na sms- a o treści pomagam.
Spojrzałem na nick i się zawiodłem..