
Człowiek narodowości romskiej o imieniu Roman (cóż za zbieg okoliczności) skarży się radnemu że jego ludzie żyli sobie spokojnie (czyt. żyli z zasiłku i ogólnie nic nie robili) póki radny Paweł Maj nie zwrócił na to uwagi.

podpis użytkownika
BrakNawet nie oglądam żeby się nie wk🤬ić.