

podpis użytkownika
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćGościńcem przemierzanym stopami mnogiej rzeszy...
podpis użytkownika
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćpodpis użytkownika
Raz dwa Freddy już cie ma ,trzy cztery zaraz w drzwi uderzy, pięć sześć krzyż ze sobą nieś ,siedem osiem myśl o swoim losie , dziewięć dziesięć nie dla Ciebie sen ...Jak elegancko otwierać drogiego musującego jabola z winogron nauczy Was pan z telewizji
W tym edukacyjnym wątku napiszę dla ćwoków:
jabol to jabol, wino musujące to wino musujące a szampan to szampan.
podpis użytkownika
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćGówno prawda. Jeśli "szampan" (wino musujące) nie był wstrząśnięty i jest choć trochę schłodzone, to otwiera się je trzymając butelkę pod kątem 45 stopni od pionu. Wtedy "lustro" płynu ma największą powierzchnię i bąbelki nie "stłoczą" się w wąskiej szyjce, co doprowadza do wybicia płynu. Inaczej mówiąc, bąbelków będzie zawsze tyle samo, ale zdążę się wydostać z wina nie powodując wytrysku.
Natomiast na wstrząśnięte lub ciepłe wino nie ma sposobu - zawsze tryśnie, bo bąbelków będzie po prostu zbyt wiele na raz.