





Przecież Trumpa już dawno kupili - żeby to zrozumieć trzeba wyjść z postkomunistycznego myślenia. USA zawsze miało długoterminowe plany na rozwój swojego kraju (np. Boskie Przeznaczenie czy Nowe Boskie Przeznaczenie). Prezydent p🤬li w kampanii wyborczej to co wyborcy chcą usłyszeć, aby zostać wybranym - dopiero jak zostanie wybrany otwierają przed nim plany i tajne dokumenty TOP TOP Secret i postawa się zmienia, Trump jest na to idealnym przykładem. I to nie jest wiedza jakaś spiskowa - to normalna historia i praktyka, USA wcale się z tym nie kryje.
Trump przyjechał i powiedział to co Polacy chcieli usłyszeć, bo robi to w interesie SWOJEGO kraju i Polskę w dupie. Traktuje nas jak pionka albo narzędzie. I k🤬a bardzo dobrze tak powinien postępować kraj suwerenny. Pierwsza podstawowa zasada polityki - w polityce nie ma przyjaciół, a sojusz jest mniej warty niż stan wojny. Dlatego mnie śmieszy jak widzę na YT, filmiki np. Roli w stylu "Polska nowym liderem". K🤬a mać, wystarczy mieć jako takie pojęcie historii i polityce USA, żeby się zaśmiać w głos.
To, że USA nas r🤬a w dupę bez wazeliny od ponad wieku pisałem nie raz - tym bardziej, że gdyby nie polscy osadnicy w Wirginii gówno by z tego było - odsyłam od historii, książek i filmów, to wiedza ogólnodostępna (jakoś w Polsce o dziwo k🤬a się o tym nie mówi). A my jako naród, jak ta dz🤬ka dajemy się r🤬ać i chcemy więcej, zero dumy, zero oporu, zero wdzięczności czy czego k🤬a kolwiek.
On przyjechał tutaj w określonym CELU i powiedział to, co powiedział w określonym CELU. Ja (tak mi się wydaje) rozumiem co chce osiągnąć z perspektywy USA, między innymi rozbijając V4 i pomysł Międzymorza - ale to temat na inny wywód.
W Polsce problem jest taki, że duża część ludzi nie wie co znaczy polityka. Że politycy często mówią to, co im doradcy powiedzą, żeby osiągnąć określony cel.
U nas autor przemówienia Trumpa osiągnął cel, bo wiedział, że w Polsce można zagrać emocjonalnie. Wystarczy opowiedzieć o naszych bohaterach, którzy dzielnie ginęli. A musieli ginąć, bo nas sojusznicy (w tym USA) dymali od zawsze, a my wierzyliśmy w ich zapewnienia (zupełnie jak obecnie).
Wystarczy powiedzieć w Polsce, jaką mamy super władzę i powstaliśmy z kolan i Polska sama się stoczy na dno po następnych wyborach, bo nasz wspaniały rozwój jest napędzany kredytem od Chińczyków (cud gospodarczy w rok, w co niektórzy wierzą).

Jaki trzeba być idiota żeby bronić putina bo on jest cay taki dobry car a krytykowac trumpa bo to zły kapitalista.... jeszcze tylko jabłonowskiego brakuje
Uwielbiam takie teksty. Od razu majacy sugerować, że wyznajesz jedyną właściwą myśl, a każdy kto ma inną jest debilem.. jednocześnie samemu nie rozumiejąc często tego, co ktoś mówi o jednym czy drugim.
Na tle tego co się dzieje w UE, to putek jest święty...
Najgorsze w star🤬ach jeste to, że przeżyli a raczej przeginili w tej swojej sk🤬iałej świadomości 6X lat i więcej a zachowująsię jak dzieci.
Dla niektorych to już ostatnie kroki do grobu a zachowują się jak k🤬a szczeniaki (notabene szczeniaki, które sami krytykują).
To pokazuje jedno, że ci ludzie oblali egzamin z życia. Kodowcy p🤬lnieci, zero pomyślenia o własnych dzieciach i wnukach.
Przykre. Tyle lat życia i widzą kaczyńskiego albo tuska.
Najabardziej mnie denerwują te staruchy. K🤬y na potęge. Popierają nowoczesna, tuska, przeciwko trumpowi, za aborcją, no k🤬a zero własnych przemyśleń.
...
To pokazuje jedno, że ci ludzie oblali egzamin z życia. Kodowcy p🤬lnieci, zero pomyślenia o własnych dzieciach i wnukach.
Przykre. Tyle lat życia i widzą kaczyńskiego albo tuska.
Natomiast "prawicowcy" są pełni własnych przemyśleń, elita narodu. Piszesz na końcu, że obywatele widzą tylko Kaczyńskiego i Tuska, a wcześniej wrzucasz Nowoczesnej i KODowi. Czyli kogo mają jeszcze widzieć, jak większość zła? Muszę koniecznie "myśleć" zgodnie z kluczem partii i wielbić korwina króla?
podpis użytkownika
Niezmanipulowany