

To były takie zawody w wyciąganiu. Browar i tak ubezpieczony, spoko .
Myślałem, żeby zażartować ze to powinno być na hardzie.
Ale wtedy pomyślałem, że to moglo być tyskie... A to już obejmuje konwencja genewska chyba.
Nie no, bez sucharowania... Strasznie przesłodzona większość koncerniakow teraz. Jeszcze jakieś holby, staroprameny etc jakoś się trzymają.
Ale wtedy pomyślałem, że to moglo być tyskie... A to już obejmuje konwencja genewska chyba.
Nie no, bez sucharowania... Strasznie przesłodzona większość koncerniakow teraz. Jeszcze jakieś holby, staroprameny etc jakoś się trzymają.
Typowe festyniarskie chrzczone szczochy. Kiedś na festynie wychlaliśmy ze znajomymy po kilka na łeb. Łby po tym następnego dnia nap🤬lały, jak jasny c🤬j. Do dzisiaj rzygać mi się chce, jak widzę taki kolor nalewanego piwśka w plastikowym kubku... Jasne "pełne", buahahah...

Nie jasne pełne, tylko "pełno piwa, JASNE?!
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
Właśnie dlatego barman to największa hańba rodziny, zaraz po bariście

sothis napisał/a:
Myślałem, żeby zażartować ze to powinno być na hardzie.
Ale wtedy pomyślałem, że to moglo być tyskie... A to już obejmuje konwencja genewska chyba.
Nie no, bez sucharowania... Strasznie przesłodzona większość koncerniakow teraz. Jeszcze jakieś holby, staroprameny etc jakoś się trzymają.
Czeskie, Radegast i Bernard. Polacy poza małymi browarami rzemieślniczymi, to za c🤬ja piwa nie potrafią wyprodukować.
baronturbina napisał/a:
Czeskie, Radegast i Bernard. Polacy poza małymi browarami rzemieślniczymi, to za c🤬ja piwa nie potrafią wyprodukować.
A wypraszam sobie, portery nawet koncernowe mamy na przyzwoitym poziomie. A jeśli liczyć Kormorana jako koncerniak, to już top światowy w sumie
