100 milionów zmarnowane, frekwencja 7 %. A wystarczyło zapytać obywateli czy chcemy przyjmować arabskich imigrantów i mieć za parę lat zamachy podczas meczu na Stadionie Narodowym albo pod Pałacem Kultury.
Ale tutaj kampania nie ma nic do rzeczy, ludzie i tak wiedzieli, że jest referendum. Ja nie poszedłem świadomie, bo póki się całkowicie nie zmieni świń przy korycie, to JOWy nie są żadną zmianą, a tak przynajmniej dałem do zrozumienia, że sram na ten rząd i ich referendum. Komorowski ogłosił je tylko dlatego, żeby kukizowców zgarnąć na swoją stronę w wyborach prezydenckich.