Dlaczego Kościół nie przepada za ludźmi inteligentnymi i świadomymi...?
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
konto usunięte
2012-08-10, 19:49
o wole sobie ten filmik z YoYo na dole oglądnąć : ) (hejterz gona hejt)
konto usunięte
2012-08-10, 20:17
A kto wam powiedział, że jesteście inteligentni ?
Skądinąd napisał/a:
Pamiętaj, że księża ciągle trąbią o szkodliwości/grzeszności czy czymkolwiek antykoncepcji. Wiele rodzin na wsiach, gdzie świadomość jest prawie zerowa, a słowo wykształconego księdza jest objawieniem, rozmnaża się na potęgę właśnie przez brak dostępu do metod ograniczania płodności. W końcu inaczej nie można, prawda?
Spójrz np. na Niemcy. Tam kościół ma niewielki wpływ, a ludzie zasadniczo mają "świadomość". I co? I jest tam coraz więcej turasów i coraz mniej "świadomych" Niemców.
Rodziny wielodzietne to teraz w Polsce wyjątek. Nie widzę w tym problemu, nasz rząd robi naprawdę bardzo dużo by wielu ludzi zwyczajnie nie było stać na więcej niż 1-2 dzieci.
konto usunięte
2012-08-10, 21:05
sadystaxx napisał/a:
I co? I jest tam coraz więcej turasów i coraz mniej "świadomych" Niemców.
To jest przez politykę Multikulti a nie,że się odcinają od kościoła....
Czesiek181 napisał/a:
To jest przez politykę Multikulti a nie,że się odcinają od kościoła....
Jeżeli uważasz, że pozycja KK nie ma w tym żadnego znaczenia to raczej jesteś w błędzie.
konto usunięte
2012-08-10, 21:55
sadystaxx napisał/a:
Jeżeli uważasz, że pozycja KK nie ma w tym żadnego znaczenia to raczej jesteś w błędzie.
Nie jestem w błędzie.
konto usunięte
2012-08-10, 23:04
zgadzam się z każdym słowem tego człowieka
1000000% prawdy !!!!
konto usunięte
2012-08-11, 10:53
-Po pierwsze: Kościół to MY, a nie tylko instytucja sama w sobie.
-Po dugie: Kościołowi nie zależy tylko na pieniądzach. Znam wielu ludzi katolików i księży katolickich którzy mają dobre serce i poświęcają swój czas dla innych, wspomagają finansowo(co nie znaczy że wszyscy tacy są, bo jak wiadomo, nie każdy chceścijanin, katolik, czy w ogóle człowiek będący w jakieś religii realnie się angażuje w życie Kościoła i wierzy...)
-Ten pan z filmu powiedział: "Kościół nie potrafi przemówić do wykształconego człowieka". Nie?! A co z księżmi profesorami? Sami biskupi są bardzo wykształceni. Znam wielu mądrych i wykształconych ludzi którzy są chceścijanami i działają w Kościele, angażują się, mają dobre serca. Wielu znanych ludzi z mediów:piosenkarze, aktorzy deklarują się jako ludzie wierzący. Wystarczy poczytać choćby "Gościa Niedzielnego" a można się przekonać ilu znanych wykształconych ludzi jest ludźmi wierzącymi.
- I teraz coć z własnego doświadczenia: Jestem chrześcijanką, katoliczką. Działam w Kościele, staram się żyć ewangelią, choć potykam się często.... Zadaję pytania cały czas, czytam różne książki, będę się kształcić na studiach. W Bogu zakochałam się nie w rodzinie, ale poznałam Go dzięki OAZIE (taka wspólnota, można poczytać o niej na stronie interntowej). Sama kiedyś nie wierzyłam. Teraz jest inaczej. Kiedyś usłysząłam bardzo LOGICZNE zdanie: Lepiej żyć dobrze i poznawać Boga za życia. Bo jeśli po naszej śmierci się okaże że Bóg istnieje, to co się stanie z naszą duszą? Żyjąc według wiary którą pokazał Jezus nic nie stracimy a możemy zyskać wiele-życie wieczne.
konto usunięte
2012-08-11, 11:45
konto usunięte
2012-08-11, 13:22
Wypowiem się na temat nieświadomości. Spójrzcie na wszystkie te komentarze typu "ja wierze w Boga, ale nie wierze w kościół", lub "jakim trzeba być debilem żeby wierzyć w Boga?". Większość ludzi uważa, że jeśli wierzy w Boga to już jest wszystko. Wierze = jestem dobry. Wiara o niczym nie świadczy, bo Ci źli też wiedzą, że on jest. Tu chodzi o to czy przestrzegasz przykazań. Bez tego to nawet jakbyś był papieżem to i tak będziesz zły. We wierze chodzi o to by stawać się coraz lepszym. Dużo ludzi ogranicza się do chodzenia do kościoła, a potem na nowo wraca do swojego nieszczęśliwego życia i po prostu łamania przykazań. Ania pójdzie w niedziele na msze, a wieczorem na dożynkach puści się z chamem. Pani Basia zaraz po mszy odwiedzi panią Zosię spod 7dmki i będzie jej zazdrościć dywanu. No co z tymi ludźmi się stało? Jak mało trzeba być inteligentnym, żeby słuchając co tydzień nauk Jezusa (bo na tym opiera się się de facto nauka kościoła) nie pojąć, że trzeba iść w jego ślady? Jezus jest wzorcem.
Challange: Przestrzegaj przykazań przez 2 tygodnie i zauważ zmianę. Szczęście
konto usunięte
2012-08-11, 14:04
Dokładnie. Dawać świadectwo swoimi czynami, a nie tylko gadką. I nie może zabraknąć w tym miłości i szczerośći. Tak swoją drogą jak się serio szuka Boga to się Go znajdzie:)
Dziadkowie z Niemcami, ojcowie z komuną..... WIECIE CO MACIE ROBIĆ !!!
konto usunięte
2012-08-11, 14:54