

Bydło j🤬e piszecie własny scenariusz
skąd wiecie ile wódki zamówione było?
I tak właśnie postępuje bydło
Przecież mówi jaki to drink głąbie. Właściciel tym podobnego lokalu? No na stówę zamówił lód w polewie z drinka, bo drinkiem tego nie da się nazwać. Dobry z ciebie odpał.
Wy chyba chodzicie do knajp typu obiad dnia 9,90 zł. W normalnej knajpie jak zamawiam colę, to kelner przynosi szklankę z lodem i osobno butelkę coli. Jak zamawiam whisky z colą, to też whisky przynosi osobno, a colę osobno.
To chyba w sklepie spożywczym się stołujesz. Jak zamawiam konkretnego drinka to chcę drinka a nie zestaw zrób se sam.
Wy chyba chodzicie do knajp typu obiad dnia 9,90 zł. W normalnej knajpie jak zamawiam colę, to kelner przynosi szklankę z lodem i osobno butelkę coli. Jak zamawiam whisky z colą, to też whisky przynosi osobno, a colę osobno.
Wieśniaro, za 10 PLN to ty ma mieście mogłaś się nażreć z 8 lat temu. Obiadek dnia w najtańszym barze mnecznym w Białymstoku kosztuje 16 zł, a w takiej Warszafce pewnie ze 25. Widać, że jedyne obiady, jakie wp🤬lasz poza domem, to te, jak zajedziesz do babci na wioske.
Drinki? Co to jest drink?
Whisky czysta i nie schłodzona ewentualnie dwie kostki lodu bądź dobra wóda-bez popity oczywiście.


Komuś wypominasz, że chodzi do knajpy z obiadem dnia za 9,90zł, a sama pijesz siury z colą. Prawdziwego whisky (nie tych siur typu jimbeamy, jackdanielsy itp.) nie pije się z colą, tylko czyste, w temperaturze pokojowej.
Tylko plebs pije tanie whisky z colą i lodem, tępa p🤬do
Tania Whisky nie zawsze znaczy c🤬jowa. Niech każdy pije jak chce jak mu smakuje i jak ma ochotę. Swoją drogą piłem whisky od 1000zł wzwyż za 0,5L i nazwij mnie plebsem bez smaku i kasy ale ni c🤬ja to nie smakuje bez Coli, cytryny i lodu

Wy chyba chodzicie do knajp typu obiad dnia 9,90 zł. W normalnej knajpie jak zamawiam colę, to kelner przynosi szklankę z lodem i osobno butelkę coli. Jak zamawiam whisky z colą, to też whisky przynosi osobno, a colę osobno.
chyba whiskas
Tania Whisky nie zawsze znaczy c🤬jowa. Niech każdy pije jak chce jak mu smakuje i jak ma ochotę. Swoją drogą piłem whisky od 1000zł wzwyż za 0,5L i nazwij mnie plebsem bez smaku i kasy ale ni c🤬ja to nie smakuje bez Coli, cytryny i lodu
Bo to jest jak z obecna sztuka tzw konceptualna wszyscy widzą ze to chłam a część mimo to się podnieca, podobnie jest z drogimi potrawami czy składnikami do potraw albo z drogim alkoholem Flaszka za 2000 zl a za 200 zl ma takie same walory smakowe i jakościowe, a kosztuje tyle, tylko dla tego aby połechtać ego bogatego dupka, podczas wspólnej masturbacji iż pija coś bardziej niezwykłego niż ten biedny plebs
