

Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


mógł wejść do budynku, sklepu czy co to do c🤬ja tam jest i się wysrać porządnie na kiblu... z kulturą

To jest straszne. Miałem tak raz w życiu i nigdy się już nie będę śmiał z kogoś w tak trudnej sytuacji. Mi udało się do klopa dojść, ale wysiłek dla zwieraczy był tak mocny, że czułem się potem jakbym półmaraton przebiegł. Wstrzymywałem około godziny. W pewnym momencie myślałem, że się posrałem, na szczęście była to tylko duża kropla potu, która powstał na skutek tak silnej pracy zwieracza. Jak siadłem na kiblu to mało go nie rozp🤬zieliło. To było straszne. Miałem już podobne myśli jak ten gość-byłem gotów wystawić dupę w krzaki, nawet chciałem iść do przypadkowego mieszkania w jakimś bloku i błagać o kibel. Problem z krzakami był taki, że był to styczeń i zasłona z nich byłaby kiepska. Poza tym byłem w centrum miasta.Jak styczeń to i zimowe obuwie-zanim bym je zdjął u kogoś w mieszkaniu to kleks by poszedł w gacie. Nigdy później czegoś takiego nie przeżyłem. Ból nie do opisania. Ale gorszy jest chyba strach, że zaraz się zesrasz, a do domu daleko. Osobiście współczuje gościowi.