Jako, że wolę wodę mineralną od źródlanej, a moja mama zawsze kupuje tą drugą, bo tańsza - wszedłem sobie do Chaty Polskiej i chwyciłem 2 primavery po 1,39 szt.
W domu okazało się jednak, że to woda źródlana, a ja jako porządny konsument, nie spojrzałem (myślałem, że primavery są tylko mienralki) i chwyciłem.
W domu się zastanawiam, ciekawe skąd ta woda.
Co się okazuje. Marka Makro - Aro, ma wodę źródlaną z tego samego źródła co primavera. Skład praktycznie taki sam (Armo ma może 1 składnik mniej, i tak pewnie nie istotny). Co najlepsze, w moim osiedlowym sklepiku taka woda źródlana Aro kosztuje 1 zł, a Primavera - 1,70. Nie dajcie się robić w bambuko, nie płaćcie 70 groszy za markę
Niby głupota ale przy takich upałach w ciągu tygodnia idzie u mnie tej wody kilkanaście butelek, co daje niezłą sumkę porównując ceny.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Sprawdźcie w miejscowym Sanepidzie co wam leci z kranu i jak nie ma za dużo azotanów (tj. maks. 20-30mg/l) to można pić. Inne syfy są najczęściej pochodną azotanów (tzn. nie ma bezpośredniej korelacji, ale najczęstszym syfem są azotany). 1m3 kosztuje parę złotych czyli za 2 litry syfiastej wody z butelki (bo tam też gówno leją) ma się 1000 litrów kranówki.
konto usunięte
2013-07-25, 20:18
Chyba nie dawno Cię do kuchni dopuścili i masz za mało roboty, że się tak podniecasz czytaniem etykiet.
konto usunięte
2013-07-25, 21:27
Wzywam do bojówki!!! skończmy z otępieniem i ciemnotą! Walczmy o NAS!! o Naród!
gruchens napisał/a:
Nie pamiętam dokładnych liczb, ale jest fakt, że woda kranowa potrafi być kilka tysięcy razy tańsza od butelkowej. Co ciekawe - w rozlewni oni też tę wodę mają z kranu
Jedyne co je różni, to że nie jest chlorowana i ma mniej kamienia (przynajmniej od tej wody wymieszanej chyba z cegłami, którą się otrzymuje w mieście).
Każda kupna woda to dokładnie to samo. Procentowe rozkłady tych składników mineralnych to jeden pies. I tak zaspokoisz tym jakiś znikomy procent zapotrzebowania organizmu. Kupuj najtańszy 5l baniak w dyskoncie za złotówkę (czy tam niewiele więcej) - będziesz miał to samo, ale kasa zostanie w portfelu.
Tak ale woda mineralna ma przyjemny smak
W wodzie to się ryby pierd*lą, piwo albo wódeczkę pij
piter210 napisał/a:
Co ty robiłeś w kuchni?
był mame odwiedzić
księżniczko w wyborze papieru toaletowego też tak wybrzydzasz ?
konto usunięte
2013-07-25, 22:05
Mój ojciec wraz ze swoimi braćmi produkuje wodę mineralną pewnej znanej marki. Jak Was czytam, to stwierdzam że gówno wiecie.
Jew Detected
konto usunięte
2013-07-25, 22:19
Bohactwo część główna kuhwy!!!!
butelki są identyczne. Tylko nalepka inna.
@up wszystko zależy gdzie mieszkasz. Mojej kranówie dużo brakuje do czegokolwiek z butelki - osobiście sprawdzone, że po 2-3 dniach picia wody zz kranu (PRZEGOTOWANEJ) i gotowania na niej prowadzi do bólów brzucha.
A skład swojej wody możecie sprawdzić na stronie swoich wodociągów.