


chciałbym z tego miejsca podziękować kolesiowi, który wykombinował, że większość tego typu prób powinna mieć miejsce do wyhamowania na ulicy
cysio0407 napisał/a:
Na jaki własny koszt - na miejscu jest policja, oni sporządzają notatkę z wypadku i na tego podstawie idziesz do sądu po zwrot kosztów, ewentualnie po prostu mówisz gościowi, że naprawa wyniosła tyle i tyle, a on Ci grzecznie zwraca.
Zwłaszcza ze zapewne jego roczny budzet wynosi 50zl

podpis użytkownika
jonatan