Przychodzi rolnik do baru. Prosi o setkę mocnej wódki. Wypija to na raz i mruczy pod nosem, kręcąc głową:
-No po prostu nie do wytłumaczenia...
Barman spojrzał zaciekawiony, nadstawił ucha. Rolnik tymczasem ponawia zamówienie. Wypija na raz i mruczy pod nosem:
- No po prostu nie do wytłumaczenia...
Barman nie wytrzymał:
-Wie Pan, ja tu juz kilka lat za barem stoję. Niejedno widziałem, niejedno słyszałem. Niech Pan powie o co chodzi, może jakoś zaradzę.
-Widzi Pan, dzisiaj rano doję sobie krowę. Siadłem sobie za nią spokojnie na zydelku, a ta jak mnie nie strzeli z kopyta! Spokojny człowiek jestem, to sie nie denerwowałem, tylko wziąłem jej te nogę do słupa przywiązałem. Doję dalej, a ta jak mnie nie strzeli z drugiej nogi! No to przywiązałem jej i tę nogę do drugiego słupa. Doję dalej, a ta jak mi nie zatnie z ogona. No to przywiązałem jej ten ogon do powały. Doję dalej, a ta jak mi nie pierdnie prosto w twarz. Wtedy to juz sie wkurzyłem. Panie kochany, myślę sobie „Ja ci pokażę, cholero jedna!" Pasa ściągnąłem, żeby ją skarcić, ale spodnie mi z tyłka spadły, bo mam za luźne i wtedy weszła moja żona... No po prostu nie do wytłumaczenia...
Dobra, dobra. Przyznaj się, że masz c🤬ckie korzenie ;D
Od kiedy to krowy doi się od tyłu a nie od boku ...
TheKetjow12345 napisał/a:
Od kiedy to krowy doi się od tyłu a nie od boku ...
bo on od razu chciał dymać a teraz chce się tłumaczyć...
podpis użytkownika
>CBR 929RR Fireblade
Konto usunięte
2013-08-31, 13:42
ni to c🤬jowe ni to śmieszne ale piwo dam
a mnie rozbawiło
Konto usunięte
2013-08-31, 15:51
Student weterynarii idzie na egzamin. Profesor zadaje pytania. Jako że studentowi idzie "tak sobie" prof. zadaje ostatnie pytanie: "czy krowie można przeprowadzić aborcję???". Student nie wiedział i oblał. Pod wieczór poszedł opijać smutki w barze i barman się go pyta czemu taki zdołowany siedzi. Na to student "jak jesteś taki mądry to powiedz mi czy krowie można przeprowadzić aborcję!" Na to barman: "No, to chłopie nieźle się wkopałeś"
Student weterynarii idzie na egzamin. Profesor zadaje pytania. Jako że studentowi idzie "tak sobie" prof. zadaje ostatnie pytanie: "czy krowie można przeprowadzić aborcję???". Student nie wiedział i oblał. Pod wieczór poszedł opijać smutki w barze i barman się go pyta czemu taki zdołowany siedzi. Na to student "jak jesteś taki mądry to powiedz mi czy krowie można przeprowadzić aborcję!" Na to barman: "No, to chłopie nieźle się wkopałeś"
Tak mi sie przypomnialo.
Wchodzi facet do baru, siada i mowi do barmana :
Panie lej pan szybko setke bo zaraz sie zacznie.
Barman leje, facet pije i od razu lej pan druga bo zaraz sie zacznie.
Barman leje, facet pije i ta sama sytuacja.
Za ktoryms tam razem facet juz mocno wstawiony, lej pan szybko bo zaraz sie zacznie.
Barman: ale panie niech pan najpierw zaplaci.
Facet: O k🤬a zaczelo sie!
Konto usunięte
2013-08-31, 18:58
ssadol napisał/a:
Student weterynarii idzie na egzamin. Profesor zadaje pytania. Jako że studentowi idzie "tak sobie" prof. zadaje ostatnie pytanie: "czy krowie można przeprowadzić aborcję???". Student nie wiedział i oblał. Pod wieczór poszedł opijać smutki w barze i barman się go pyta czemu taki zdołowany siedzi. Na to student "jak jesteś taki mądry to powiedz mi czy krowie można przeprowadzić aborcję!" Na to barman: "No, to chłopie nieźle się wkopałeś"
Student weterynarii idzie na egzamin. Profesor zadaje pytania. Jako że studentowi idzie "tak sobie" prof. zadaje ostatnie pytanie: "czy krowie można przeprowadzić aborcję???". Student nie wiedział i oblał. Pod wieczór poszedł opijać smutki w barze i barman się go pyta czemu taki zdołowany siedzi. Na to student "jak jesteś taki mądry to powiedz mi czy krowie można przeprowadzić aborcję!" Na to barman: "No, to chłopie nieźle się wkopałeś"
Ten pierwszy dobry ale ten drugi już znam