Pomimo obcego języka, nawet laik lingwistyczny będzie w stanie sporo zrozumieć.
pro_avenger napisał/a:
Hyundai nadaje się do pchania karuzeli...
Ciekawe czemu Niemcy tak chętnie kupują i30 w wersji N
a nie chcą znać Golfa Gti z którym konkuruje.
Nie wiesz przypadkiem?
Pisanie prawdy o niemieckich gruzach w kraju gdzie osiągnięciem życiowego sukcesu jest posiadanie "paska" albo "bawarki" to wkładanie kija w mrowisko. :v
Nadawałby się legendarnego trio z top gear. Byłby kwartet
Oczywiście mowa o Clarkson, Hammond, May. Ci nowi to cioty
To taki ichniejszy KIKSTER MOTO ZNAFCA
podpis użytkownika
Pl-boy Sokół Jaskół VII
A moj hyundai H-1 2.5 crdi 170 koni byl tak wspanialy, ze po 18 tys km eksplodowal silnik, po wymianie na nowy przez 15btys byl ok, wymienilem olej w serwisie i po kolejnych 3 tys km silnik sie zatarł. Kolejna wymiana ponad 2 miesiace im zabrala a w miedzyczasie drzwi tylne zardzewialy, kiedy auto stalo w serwisie. Nie chcieli tego naprawic na gwarancji bo nie zrobilem przegladu karoserii po roku co jest jasno napisane na 18 str. Gwarancji drobnym druczkiem. Samochod byl w tym czasie w aso tylko w innym miescie. Zamiast 170 koni zalozyli silnik 116 koni bo mieli duze koszty z naprawami wcześniej. Po zagrozeniu sądem przerobili silnik na 170 koni.
Zastepcze i20 w benzynie paliło 7.8 l benzyny w trasie.
Kolega w SantaFe po 20 tys mial wyciek z polosi i zwichrowane tarcze hamulcowe.
Więc jak czytam jaki hyundai jest cudowny to mnie krew zalewa. Kupa gówna w ładnym papierku. Zero jakości a cena moze 5% nizsza niz normalne auta.
Kriski napisał/a:
Kupił kacap najtańszą wersję i jeszcze marudzi.
Raczej Doktora Dolitra.
Ja tylko dodam, że to byli Ormianie. I test też był Ormiański.
Wyśta te h🤬jdaje z bliska widzieli czy na necie pisali, że takie dobre, śmierdzi w nich ceratą, na zawieszeniu rdza w standardzie, wszędzie niedoróbki, ale z daleka wygląda ładnie, no dacia jeszcze gorzej zrobiona.
EdwardGie napisał/a:
A moj hyundai H-1 2.5 crdi 170 koni byl tak wspanialy, ze po 18 tys km eksplodowal silnik, po wymianie na nowy przez 15btys byl ok, wymienilem olej w serwisie i po kolejnych 3 tys km silnik sie zatarł. Kolejna wymiana ponad 2 miesiace im zabrala a w miedzyczasie drzwi tylne zardzewialy, kiedy auto stalo w serwisie. Nie chcieli tego naprawic na gwarancji bo nie zrobilem przegladu karoserii po roku co jest jasno napisane na 18 str. Gwarancji drobnym druczkiem. Samochod byl w tym czasie w aso tylko w innym miescie. Zamiast 170 koni zalozyli silnik 116 koni bo mieli duze koszty z naprawami wcześniej. Po zagrozeniu sądem przerobili silnik na 170 koni.
Zastepcze i20 w benzynie paliło 7.8 l benzyny w trasie.
Kolega w SantaFe po 20 tys mial wyciek z polosi i zwichrowane tarcze hamulcowe.
Więc jak czytam jaki hyundai jest cudowny to mnie krew zalewa. Kupa gówna w ładnym papierku. Zero jakości a cena moze 5% nizsza niz normalne auta.
Bo skośnoocy nigdy nie umieli zrobić dobrego Diesla, tak jak Subaru, Toyota, Honda. Ale to nie problem, bo klekoty i tak odchodzą do lamusa. Zresztą szwaby i tak coraz to gorsze ropniaki robią.
Dorzucę 3 grosze od siebie odnośnie koreańskich aut, BMW nie miałem, nie wypowiadam się.
Kia Ceed 2009r nowa z salonu - samochód jednego z moich braci olał gwarancję po roku zagazował auto miało jak je widziałem coś około 300tys najechane, tylko regulacje zaworów i gazu, rozrząd nawet oryginalny
Hyundai ix35 2010r kupiony przez drugiego z braci w 2012r z pierwszej ręki z przebiegiem 45tys od pierwszego właściciela - zrobił nim coś około 200 tys bez awarii był zadowolony lecz rozj🤬 go bo jechał jak lama.
Ja miałem parę aut ale najistotniejszy będzie passat b8 2017r w wynajmie długoterminowym - zrobiłem nim 30 tys i był w miarę ok 2.0 TDI 150KM DSG ALE
wygłuszenie h🤬jnia przy 160km/h nie szło gadać głośniki (standardowe) grały jak w Polonezie u ojca (głośniki zmieniały tonację względem temperatury w aucie)
Fotele nie wygodne jak dla mnie (chudy wysoki).
Teraz mam Kię Proceed 2019r przebieg około 27 tys i jest względem VW napewno wygodniejszy, cichszy, dynamiczniejszy (w tej cenie oczywiście).
Różnica w cenie względem tak wyposażonego niemca od 40tys w górę
p................k
2020-06-24, 0:52
EdwardGie napisał/a:
Zastepcze i20 w benzynie paliło 7.8 l benzyny w trasie.
Raz miałem zastępczego, nowego i30 1.4 benzyna.
W tych samych warunkach drogowych palił 1-2 litry więcej niż moja 6 cylindrowa bmw w benzynie.
Na kompie nie schodził poniżej 9,8 l.
Jakiś czas później jechałem kią ceed 1,4 z 2016 r. Z Poznania do Łodzi i z powrotem op🤬liła cały bak benzyny, nie szalałem z prędkością, już dawno mi przeszły wariacje.
I tu jest właśnie pies pogrzebany.
Wyposażenie.
Klienci teraz chcą ekranów, kamer, czujników i c🤬j wie czego w samochodzie. A to kosztuje.
Jednocześnie cena najniższego segmentu nie może wynosić 200-300 tys bo nikt go nie kupi.
A tu mamy auto za ok 180 tys.
Na czymś więc trzeba zaoszczędzić.
A oszczędza się na materiałach i ich wykonaniu.
Zresztą nie od dziś wiadomo, że sama sprzedaż aut się nie opłaca.
Opłaca się ich serwis i części zamienne plus licencje na takowe.
Tak więc samo z siebie auto nie może być gniotsa nie lamiotsa bo c🤬j by zarobku dało.
Pomijam już sp🤬olone pomysły UE na temat motoryzacji.
pro_avenger napisał/a:
Hyundai nadaje się do pchania karuzeli...
Bo Cię nie stać na Nkę i jeździsz parchem zza Odry złożonym z 3 przystanków?
Na c🤬j po c🤬j, zajebiatsja, job twoj mać. Rusek się cieszy bo bmw dołożyło grę w jajeczka i samowar w standardzie.
2:21 "Samochód wieczny, kupisz i c🤬ja sprzedasz". Nie znam ruskiego, ale wiem co mówi.